LKS Śledziejowice - Raba Dobczyce 0-2 (0-1)

0-1 Piotr Brytan 40

0-2 Szczepan Hyży 50

Sędziował Sławomir Steczko (Kraków). Żółte kartki: Janecki, Makieła - Kabaja.

ŚLEDZIEJOWICE: Mazur - Eumanow, Kuciel, Maliński (65 Podstawa), Janecki (75 Myszkowski) - Krauss, Najder (55 Jaworski), Piszczek, Michalczyk - Warmuz, Makieła.

RABA: Ruman - R. Zborowski (75 Grudzień), Budyn, Godula, Śmigla - M. Zborowski, Wyroba, Kabaja, Ziemianin - Sz. Hyży (89 P. Hyży), Brytan (80 Gorzkowski).

Gospodarze mieli wiele sytuacji, ale jedyne dwa gole strzeliła Raba. Śledziejowice dwa razy straciły piłkę i rywale skutecznie skontrowali. Pod koniec I połowy po przejęciu futbolówki w środku pola nastąpiło zagranie do Brytana, który uderzył celnie w "długi" róg. Zaraz po przerwie znów piłkarze z Dobczyc wyszli z kontrą i Sz. Hyży wykorzystał sytuację "sam na sam".

- Powinniśmy po pierwszej połowie prowadzić trzema golami, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Po przerwie nadal ze skutecznością było na bakier, a jak się nie strzela, to nie można wygrać - skwitował Rafał Mazur, trener Śledziejowic.

ST (+ rabadobczyce.futbolowo.pl)