Pcimianka Pcim - Pogoń Skotniki 7-0 (1-0)

1-0 Sebastian Sekuła 13
2-0 Piotr Muniak 46
3-0 Piotr Muniak 48
4-0 Grzegorz Kuboń 50
5-0 Sebastian Sekuła 58
6-0 Piotr Muniak 63
7-0 Marek Marszalik 79
Sędziowali: Łukasz Mnich oraz Paweł Poręba i Krzysztof Polepszyc. Żółte kartki: Czepiel, Dziadkowiec - Reczek, Liszka, Marchewka.
PCIMIANKA: Nowicki - Wiechnik, Czepiel, Pawlik (65 Pandyra), Bajak - Sekuła (70 Dziadkowiec), Marszalik, Chmiel, Burtan (60 Rapacz) - Kuboń (75 Gacek), Muniak.
POGOŃ: Kwapisz - Tomala (46 Twardosz), Liszka, Mosór (69 Marchewka), Reczek (56 Machnik) - Kawulka, Dziedzic, Dobroch, Pospuła (65 Wcisło) - Marczuk, Machno.

Pcimianka zrehabilitowała się za klęskę 0-5 w poprzedniej kolejce. Tym razem to pcimianie wystąpili w roli pogromców, zwyciężając Pogoń Skotniki aż 7-0.

Mecz mógł się ułożyć inaczej gdyby w 35. minucie Łukasz Liszka strzelił karnego dla gości. Skutecznością zaimponowali po przerwie gospodarze, a Muniak zanotował hat-trick. Skotniczanie nie trafiali nawet z 2 metrów, z tej odległości Michał Machno dwukrotnie przeniósł piłkę nad poprzeczką.
 
Pcimianka wyszła na boisko niesamowicie zmotywowana. Od pierwszej minuty rzuciła się na rywali grając bardzo wysokim pressingiem na całym boisku. Goście ze Skotnik na początku nie wiedzieli co mają grać, gdyż miejscowi nie pozwolili im wymienić nawet trzech podań. Wykopywali więc do przodu na oślep a tam pcimianie przejmowali piłkę i spokojnie, konsekwentnie budowali akcje.

Pierwszy gol padł w 13. minucie. Akcję lewą stroną przeprowadzili Bajak i Burtan, a skutecznie wykończył ją Sekuła strzałem z 14 metrów. Później jeszcze dwie niezłe sytuacje miał Marszalik, ale dwukrotnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście natomiast dość nieoczekiwanie bliscy byli wyrównania. Po jednej z kontr w polu karnym Czepiel sfaulował gracza Pogoni, ale Liszka strzelił z 11 m tuż nad poprzeczką.

Druga połowa fantastycznie rozpoczęła się dla Pcimianki. Już w 30. sekundzie Muniak przejął piłkę od obrońcy i pewnie wykończył sytuację sam na sam. Dwie minuty później po świetnym prostopadłym zagranie Muniak wykorzystał swoją szybkość i pewnie sfinalizował kolejną akcję. Minęły kolejne 2 minuty i było już 4-0. Nastąpiła szybka akcja prawą stroną, dośrodkowanie Marszalika wprost na głowę Kubonia, a ten ładnie uderzył i wpakował piłkę do bramki. W 58. minucie było już 5-0. Po ładnej akcji prawą stroną Pawlika z Muniakiem, ten drugi dograł do środka do Sekuły, który uderzeniem pod nogami bramkarza strzelił swoją drugą bramkę w meczu. Niebawem, po dośrodkowaniu z rożnego Kubonia, ładnie nabiegł Muniak i skompletował hat-trick. W 79. minucie miała miejsce piękna kontra dwóch najlepszych zawodników meczu. Marszalik przejął piłkę i zagrał prostopadle do Muniaka. Ten wyprzedził obrońców i gdy wydawało się, że strzeli swojego czwartego gola - idealnie w tempo podał do Marszalika, który miał przed sobą pustą bramkę i pewnie umieścił futbolówkę w siatce.

Mecz zakończył się wynikiem 7-0 dla Pcimianki, która była zespołem dużo lepszym od początku do końca. Warto wspomnieć o bardzo dobrym sędziowaniu pana Łukasza Mnicha.

Szeryf + kspcimiankapcim.futbolowo.pl