Borek Kraków – Skawinka Skawina 2-2 (0-1)

0-1 Bodzioch 25
0-2 Bodzioch 53
1-2 T. Grzesiak 67 (karny)
2-2 Keshi 83
Sędziował Grzegorz Hamowski (Kraków). Źółte kartki: Dąbrowski – Gorszkow, Gruczyński, Pater, Dudała. Widzów 50.
BOREK: Macheta – M. Pachacz (82 Biela), Dąbrowski, Tyrpuła, Baliga – Śmietana (64 Keshi), Zawora (71 M. Grzesiak), K. Pachacz, Piwowarczyk, T. Grzesiak - Tall.
SKAWINKA: Guziewicz – Gruczyński, Gorszkow, Dudała, Meus – Konik (78 Kosek), M. Rapacz, Ałłachwardijew (86 Zegarek), Sekuła (63 Nowak) – Pater, Bodzioch (60 Czyżowski).

Piłkarze Borku zremisowali ze Skawinką 2-2, chociaż po 53 minutach wydawało się, że przegrają kolejne spotkanie. Przy stanie 0-2 borkowianie zaczęli odrabiać straty. Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Goście próbowali strzałów z daleka, ale brakowało precyzji. Borkowianie atakowali skrzydłami, jednak w podbramkowych sytuacjach brakowało skuteczności. Po stronie gospodarzy dobrą okazję zmarnował Tall, wśród przyjezdnych – Pater i Bodzioch. W 25 min ten drugi wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jeden z piłkarzy Borku stracił piłkę w środku boiska, Bodzioch znalazł się sam przed Machetą i wybornej sytuacji nie zmarnował.
Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla Skawinki. W 53 min z narożnika szesnastki uderzał Pater, golkiper Borku zdołał sparować piłkę, ale wobec dobitki Bodziocha był bezradny. Od tego momentu lepiej zaczął grać Borek, co przyniosło efekt już w 67 minucie. W polu karnym przyjezdnych faulowany był Tall, a „jedenastkę” na bramkę zamienił T. Grzesiak. Gospodarze wciąż atakowali i w 83 minucie doprowadzili do wyrównania. Borkowianie rozklepali piłkarzy ze Skawiny, T. Grzesiak dograł przed bramkę do Keshi’ego, a napastnik rodem z Nigerii z bliska trafił do bramki. W końcówce dobre okazje miały obie drużyny, w 86 minucie Keshi trafił w słupek, a po drugiej stronie podobnego "wyczynu" dokonał Pater.
Michał Piszczek (www.ksborek.pl)