Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
Lotnik coraz bliżej czwartej ligi (FOTO)2010-06-19 19:36:00

Po kolejnym dobrym meczu Lotnik Kryspinów pokonał w meczu V ligi krakowsko-wadowickiej Gościbię Sułkowice i znacznie przybliżył się do czwartej ligi.


Lotnik Kryspinów - Gościbia Sułkowice 4-1 (1-0)

1-0 Kwater 38
2-0 Satora 71
3-0 Bajorek 81
4-0 Bajorek 86
4-1 Biela 88

Sędziowali: Rafał Gonet - Dariusz Zawadziński, Janusz Kulig (wszyscy Chrzanów). Żółte kartki: Jurek - Bagiński, Łabędź, Ostafin. Widzów 100.
LOTNIK: Miś (85 Czarnecki) - Komenda (82 Ciepły), Sendor (18 Satora), Kierzkowski, Cebula - Domański, Jurek, Bajorek, Piszczek (68 Wolko) - Kokoszka, Kwater.
GOŚCIBIA: Wiesław Światłoń I - A. Wyrwała, Łabędź, Profic, Bagiński - Urban (61 J. Wyrwała), Ostafin, Ławrowski, Wiesław Światłoń II (74 M. Stokłosa) - Biela, Moskal (82 Mardaus).

 

W tym meczu nie było wątpliwości kto jest lepszy. Od początku uwidoczniła się przewaga gospodarzy, ale długo lotnicy nie mogli sobie poradzić ze zmasowaną defensywą gości. Na dodatek już w 18 minucie stracili Sendora, któremu kontuzja uniemożliwiła kontynuowanie gry.

W 38 minucie dominacja została podkreślona golem. Zza linii pola karnego strzelał Piszczek, a czekający na błąd bramkarza Kwater nie miał problemów z dobitką. Na przerwę miejscowi powinni schodzić z dwubramkową przewagą, ale w doliczonym czasie gry Kierzkowski nie trafił do siatki głową z najbliższej odległości.


Po przerwie rozpoczęła się kanonada. W 48 minucie strzelał Piszczek, ale Światłoń nie dał się zaskoczyć. W 63 minucie Bajorek nie trafił z pięciu metrów! W odpowiedzi Biela przymierzył nad poprzeczką. Osiem minut później było już 2-0. Satora strzelał z 25 metrów, futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W 81 minucie sam przed golkiperem Gościbi znalazł się Bajorek i huknął pod poprzeczkę. Na tym lotnicy nie poprzestali, bowiem Bajorek z bliska główkował. Prowadząc 4-0 kryspinowanie popełnili na prawej stronie koszmarny błąd, Ostafin prostopadłym zagraniem uruchomił Bielę, a ten będąc sam przed rezerwowym Czarneckim zdobył honorowego gola.
Andrzej Godny


lot1.jpg
lot2.jpg
lot3.jpg
lot4.jpg
lot5.jpg
lot6.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty