Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
Zawiedziony nestor

Tramwaj Kraków - Świt Krzeszowice 1-0 (1-0)

1-0 Mitka 21
Sędziowali: Idzi Kucharczyk oraz Dariusz Pokwiczał, Paweł Gałka (Olkusz). Żółte kartki: Mitka - Deryniowski. Widzów 50.
TRAMWAJ:
Wolski - Kowalik (80 Ilkow), M. Kowalski, K. Kowalski, Suślik - Gudz (59 Wojsa), Żurek, Ptak, Płoskonka - Mitka (70 Kękuś), Sosnowski (46 Wrzodek).

ŚWIT: Bury - Ali, Krzyściak, Larin-Alabi, Krzysiak - Molik (67 Dąbek), Deryniowski, Strzeboński, Marszałek - Gawęcki, Pindiur.

Fatalna pogoda bardzo źle wpłynęła na frekwencję, ale o jednym z kibiców napisać trzeba koniecznie. Z Krzeszowic na stadion przy ul. Praskiej przyjechał 79-letni Stefan Drabik, który wiernie jeździ za ukochaną drużyną po całej Małopolsce. Nie ma w tej wspaniałej sprawie żadnego przypadku. Otóż wygląda na to, że nestor jest najstarszym żyjącym piłkarzem Świtu... 

Ulubieńcy Pana Drabika zaczęli dzisiejszy mecz z wysokiego pułapu. Przewaga Świtu objawiła się m. in. w groźnym strzale Krzysztofa Strzebońskiego z rzutu wolnego, kozłująca piłka sprawiła kłopot Michałowi Wolskiemu. W 21. minucie jednak skapitulował nie Wolski, a Rafał Bury. Zresztą z własnej winy, niepotrzebnie oddalając się od posterunku. Wina Burego nie budziła wątpliwości, ale jednocześnie trzeba pochwalić Piotra Mitkę. Za natychmiastowe dostrzeżenie szansy i jej wykorzystanie dzięki oddaniu technicznego strzału. Tramwaj niebawem przeprowadził ciekawą akcję, ale Adam Sosnowski znalazł się na spalonym. Za moment stracił cierpliwość trener gości, Ryszard Kruk. - Rysiek, nie graj mi takich piłek! - zrugał Krzyściaka, którego nie uchroniło to, że nosi identyczne imię co pryncypał. Ozdobą tej części meczu niewątpliwie była potężna „bomba” Strzebońskiego z dystansu. Sęk w tym, że parada Wolskiego również była przedniej klasy. 

Zaraz po zmianie stron golkiper Tramwaju znów spisał się doskonale, po strzałach Mateusza Marszałka i Radosława Pindiura. Natomiast po kolejnym uderzeniu Strzebońskiego piłka trafiła w boczną siatkę. Na pokonanie Wolskiego ponownie nie znalazł sposobu Marszałek. Za moment doszło do przykrego zdarzenia, w którym mocno ucierpiała twarz Rafała Gudza. Pechowca zabrała na obserwację karetka pogotowia. Świt wciąż trzymał inicjatywę, Wolski obronił uderzenia głową Dominika Dąbka i Pawła Gawęckiego.  

Tramwaj był na mój gust zanadto schowany za podwójną gardą, ale to akurat podopieczni Jacka Mroza stwarzali sobie znakomite okazje. Po chytrym dośrodkowaniu przez Mitkę oraz interwencji Burego plasowanym strzałem po ziemi popisał się Kamil Płoskonka, lecz na przeszkodzie stanął słupek. W końcowych minutach właśnie Płoskonka zacentrował do Piotra Ptaka, który z najbliższej odległości uderzył stanowczo zbyt wysoko. Wreszcie, dosłownie w ostatniej akcji tego interesującego meczu,  w bardzo daleką ucieczkę udał się Dawid Wrzodek. Drugi gol dla Tramwaju wydawał się nieuchronny, ale piłka jakimś cudem nie wylądowała w siatce. 

- Remis byłby sprawiedliwym wynikiem - krótko skomentował niezmiernie zasłużony dla Tramwaju trener Jan Ryszka, którego powrót do zdrowia ogromnie cieszy. Dodać jednak koniecznie trzeba komplement pod adresem arbitra Idziego Kucharczyka i jego olkuskich asystentów za pierwszorzędne prowadzenie zawodów.


Jerzy Cierpiatka

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty