Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Jordan Zakliczyn - Lotnik Kryspinów 1-1

0-1 Bajorek 79
1-1 M. Sikora 89
Sędziowali: Jan Chlipała oraz Bogusław Górnik, Marcin Tesarski (Nowy Targ).  Żółte kartki: M. Sikora i W. Pituła. Widzów 100.
JORDAN:
Blak – Woźniak, Tomeczko, S. Sikora, Ptasiński – Jaśkowiec (67 Gaca), M. Sikora, Bała (25 Wojtan), Kosałka (60 Moryc) – Ślusarczyk, Wiechniak (77 Cichoń).

LOTNIK: Miś – Komenda, Sendor, W. Pituła, Jurek – Satora, Kwater, Sadko (63 Giermek), Bajorek – Piszczek (69 Kierzkowski), Domański (88 Wolko).

Po zaciętej walce Lotnik Kryspinów z trudnego boiska w Zakliczynie wywiózł tylko jeden punkt. Wynik remisowy nie jest wynikiem krzywdzącym żadną z drużyn. Gospodarze zagrali z wielkim poświęceniem, co zaowocowało wywalczeniem remisu z zespołem dążącym do awansu do IV ligi.

Mecz upłynął pod znakiem wyrównanej walki – w pierwszej połowie goście za sprawą Piszczka mogli się pokusić o bramkę w 36 min, ale jego uderzenie z półobrotu z 8 m świetnym stylu obronił Blak. Gospodarze w tym okresie gry stworzyli 2 dogodne sytuacje: w 41 min Wiechniak z 12 m mocno strzelił, ale piłka padła łupem Misia. Chwilę potem szarżę Ślusarczyka po lewej stronie zatrzymał na 8. metrze Sendor.

Losy meczu rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie. W 52 min Kosałka zaprzepaścił dogodną sytuację do zdobycia gola, będąc kilka metrów od bramki Lotnika uderzył futbolówkę nazbyt lekko i golkiper drużyny z Kryspinowa nie miał problemów z jej wyłapaniem. W 79 min po błędzie formacji obronnej Jordana Bajorek lewą nogą z 8 m posłał piłkę obok Blaka. Po utracie bramki ambitnie grający gospodarze mocno nacisnęli i m.in. Moryc w 81 min mógł się pokusić o zdobycie wyrównującego gola, ale jego strzał był za lekki i Miś wybił piłkę na rzut rożny. Zaraz potem chytry strzał Giermka z 12 m obronił Blak, a następnie w 87 min Kwater za słabo uderzył piłkę z 5 m i bramkarz gospodarzy wybronił również i ten strzał. Tuż przed zakończeniem wyrównanego pojedynku – w 89 min - w zamieszaniu podbramkowym najwyżej do futbolówki wyskoczył M. Sikora i z 2 m celnie uderzył piłkę głową, pakując ją do siatki obok Misia. W ostatniej akcji spotkania Cichoń zdecydował się na solową akcję, ale jego strzał z 16-17 m poszybował dobry metr od bramki drużyny lidera.
(AND)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty