Świt Krzeszowice - Skawinka Skawina 4-1 (1-1)

0-1 Bodzioch 20
1-1 Molik 27
2-1 Gawęcki 63
3-1 Pindiur 76
4-1 Krzyściak 84 (karny)
Sędziował Pąchalski. Żółte kartki: Łukaszek (2). Czerwone kartki: Ł. Rapacz (82), Łukaszek (82, dwie żółte).
ŚWIT: Bury (88 Sobczyk), Kalinowski (88 Paluszewski), Krzysiak, Ibrahim Ali, Krzyściak, Sarota (76 Mirek), Deryniowski, Molik (88 Stryczek), Marszałek, Gawęcki, Pindiur.
SKAWINKA: Łukaszek, Łukasik (77 Gruczyński), Ł. Rapacz, Dudała (40 M. Rapacz), Meus, Czyżowski, Nowak, Gorszkow, Ałłachwierdijew, Pater, Bodzioch (77 Kosek).

Skawinka dobrze zaczęła, ale źle skończyła. Prowadzenie dla goście uzyskał Bodzioch, a wyrównał niebawem Molik. Oba gole w I połowie padły w zamieszaniu podbramkowym.
Po przerwie Skawinka grała ładnie dla oka, ale nic z tego nie wynikało. Gospodarze mieli inicjatywę i - przede wszystkim - okazali się skuteczni. Po golu Gawęckiego na 3-1 podwyższył Pindiur, który kontrę zakończył uderzeniem w "długi" róg. W 82. minucie obrońca Skawinki - Ł. Rapacz został trafiony w rękę w sytuacji gdy piłka zmierzała do pustej bramki. Zawodnik drużyny gości nie uczynił tego wprawdzie celowo, ale sędzia uznał, że była to tzw. akcja ratunkowa i pokazał mu czerwoną kartkę. Protesujący bramkarz Skawinki Łukaszek dostał dwie szybkie żółte kartki i też opuścił boisko, a karnego wykorzystał Krzyściak, ustalając wynik na 4-1.