Tramwaj Kraków - Jordan Sum Zakliczyn 2-1 (1-1)

1-0 Mitka 16

1-1 Ślusarczyk 35

2-1 Wrzodek 88
Sędziował Lucjan Wesołowski (Oświęcim).
TRAMWAJ: Miśtal - Kobel, Wawrzeń (65 Dąbek), Anioł, Suślik, Wojsa, Ptak, Żurek (76 Szura), Płoskonka (46 Wagner), Mitka (46 Kękuś), Wrzodek.
JORDAN: Ptak - Wojtan (80 Woźniak), Sikora, Tomeczko, Ptasiński, Panuś, Tomaszewski (71 Kania), Rozwadowski  (15 Czajczyk), Kosałka, Stryszowski (88 Gaca), Ślusarczyk.

Po trzech kolejnych porażkach zespół Tramwaju odniósł ciężko wywalczone zwycięstwo nad zespołem z Zakliczyna. Prowadzenie krakowianie objęli w 17 minucie. Płoskonka wykonywał rzut z autu, zagraną piłkę przedłużył na przedpole bramki przyjezdnych Wrzodek a tam znalazł się Mitka, który między bramkarzem a krótkim słupkiem trafił do bramki Jordana. Efektem niezłej i szybkiej gry gości było wyrównanie pod koniec I połowy, kiedy to Ślusarczyk po zagraniu z prawej strony uprzedził obrońców Tramwaju i pokonał Miśtala. W 70 minucie nastąpił przełomowy moment tego spotkania. Sędzia asystent zasugerował zagranie Suślika ręką w polu karnym (co spotkało się z ostrym protestem krakowian)  a sędzia główny spotkania wskazał na 11 metrów. Na wysokości zadania stanął jednak Rafał Miśtal, który w efektownym stylu obronił rzut karny. Podbudowani tym faktem piłkarze Tramwaju zaatakowali w końcówce spotkania, czego efektem była zwycięska bramka zdobyta w 87 minucie spotkania. Z okolic 45 metra Suślik wykonywał rzut wolny kierując piłkę w światło bramki gości a tam najprzytomniej zachował się Wrzodek, który głową przedłużył jej lot zapewniając 3 punkty gospodarzom. Mecz toczony był w trudnych warunkach, na grząskiej murawie i przy ciągle padającym deszczu. Krakowianie zagrali bardzo ambitnie ale przyjezdni mimo porażki pozostawili w Dębnikach niezłe wrażenie.
Relacja: tstramwaj.pl