Niwa Nowa Wieś - Świt Krzeszowice 0-0

Sędziował Paweł Rajca z Bochni. Żółte kartki: Swarzyński, Dubiel (dwie) - Deryniowski, Woźniak, Pindiur, Ficek, Dąbek (dwie). Czerwone kartki: Dubiel (77 min) - Dąbek (po zakończeniu meczu, za dyskusję z sędzią). Widzów 150.
NIWA: Jurkowski - Chwierut, Makowski, S. Tlałka - Tomala (75 Kaczmarczyk) - Piskorek, Ryłko (46 Stawowczyk), Pawlusiak, Swarzyński - Dubiel, K. Bączek (82 Kajor).
ŚWIT: Bury - Ficek, Woźniak, Krzyściak, Mikrut - Krzysiak, Podobiński, Molik, Deryniowski - Dąbek, Pindiur.

Goście w całym meczu sprawiali lepsze wrażenie, choć ich trener nie miał kadrowego pola manewru, stwarzając kilka doskonałych okazji bramkowych, ale w futbolu nie przyznaje się punktów za wrażenie artystyczne, tylko za to, co jest w siatce. To dlatego po końcowym gwizdku sędziego w ich obozie panował ogromny niedosyt.
- Dla nas był to mecz z gatunku tych, które trzeba było rozegrać - powiedział Andrzej Tomala, trener Niwy.
ADI