Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Borek Kraków - Płomień Jerzmanowice 10-0 (5-0)

1-0 Keshi 20
2-0 Zawora 31
3-0 Zawora 38
4-0 Keshi 40
5-0 Zawora 42
6-0 Żuchowicz 51
7-0 Zawora 57
8-0 Keshi 62
9-0 Keshi 74
10-0 Nowak 86

Sędziowali: Mateusz Libera - Paweł Fido, Sebastian Kieć (wszyscy z Żabna). Żółte kartki: Niedziółka, Chochół. Widzów 100.
BOREK: Mastalerz - M. Pachacz, Szopa, Tyrpuła, Baliga (71 Król) - Zawora (63 Grzesiak), Żuchowicz, Gruchacz (46 Śmietana), Keshi - Pape Drame (46 Nowak), K. Pachacz.
PŁOMIEŃ: M. Mirek - Tucharz, T. Zgoda, Piotr Fuksiewicz, Niedziółka - Śladowski (46 Polak), G. Kozera, Chochół (46 Kiszka), D. Zgoda (61 M. Kozera) - B. Mirek, Krzysztonek.

Krakowianie byli faworytami, ale mało kto się spodziewał tak łatwej przeprawy. Tymczasem zespół z Borku strzelił mnóstwo goli, a mógł przynajmniej drugie tyle! Tylko Keshi miał trzy setki, a Pape Drame dwie. Goście niewiele mieli do powiedzenia, starali się, ale momentami byli bezradni. W ciągu 90 minut rzadko przedostawali się na przedpole rywala i stworzyli dwie sytuacje, obie bramkowe. W 28 minucie nieporozumienie Tyrpuły z Szopą sprawiło, że z prezentu skorzystał Krzysztonek i pobiegł sam na Mastalerza. Chciał uderzyć precyzyjnie, jednak futbolówka minęła słupek. Ten sam piłkarz w 85 minucie egzekwował rzut wolny i trafił w poprzeczkę. I na tym potencjał młodej drużyny się skończył. Borek robił na specyficznej murawie co chciał, szybko rozgrywał piłkę na jeden lub dwa kontakty i szybko zdobywał teren. Szczególnie groźne były prostopadłe podania, po których padła większość goli.

 

W przerwie trener Henryk Śmiałek podziękował za grę Pape Drame, co ten przyjął z dużym zdziwieniem. Tymczasem zmiana podyktowana była zagrożeniem kartkowym ciemnoskórego piłkarza. Ma już na koncie trzy żółte kartoniki i przypadkowe zagranie mogło go wyeliminować ze środowego, prestiżowego spotkania w Piaskach Wielkich. Dopiero po wielu minutach zrozumiał, że bardziej się przyda w kolejnym meczu i przyznał, że dziś ma urodziny! - Gdybym to wcześniej wiedział, to w prezencie dałbym ci strzelać karnego - w żart obrócił całą sytuację szkoleniowiec. Było więc w niedzielne popołudnie zarówno poważnie jak i wesoło.

Jak padły bramki

1-0 Keshi 20: piłkę we własnym polu karnym zgubił Chochół, nie pomógł Fuksiewicz i Keshi w sytuacji jeden na jeden umieścił piłkę w siatce
2-0 Zawora 31: Niedziółka faulował w polu karnym K. Pachacza i sędzia nie miał wątpliwości. Rzut karny pewnie wykorzystał Zawora
3-0 Zawora 38: piłkarz Borku znalazł się sam przed golkiperem gości, choć goście mocno protestowali, że był spalony
4-0 Keshi 40: Zawora z Keshim zagrali "z klepy" i po prostopadłym podaniu stoperzy znaleźli się za Zaworą
5-0 Zawora 42: lewy obrońca - Baliga - przedarł się lewą stroną i dośrodkował, a Zawora głową umieścił piłkę w bramce
6-0 Żuchowicz 51: Keshi w swoim stylu wymanewrował dwóch piłkarzy Płomienia i odegrał do Żuchowicza, a ten huknął pod poprzeczkę
7-0 Zawora 57: K. Pachacz zagrał prostopadłą piłkę do Zawory i kolejna sytuacja sam na sam została wykorzystana
8-0 Keshi 62: kopia poprzedniej bramki, z tym że podawał Zawora
9-0 Keshi 74: długim, prostopadłym podaniem popisał się Tyrpuła, po czym Keshi po raz kolejny znalazł się przed osamotnionym Mirkiem
10-0 Nowak 86: kiks Fuksiewicza, który podał do Nowaka, a ten skorzystał z prezentu i popędził sam na bramkę.
Andrzej Godny

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty