Gościbia Sułkowice - Płomień Jerzmanowice 2-0 (0-0)

1-0 Ostafin 50
2-0 Gatlik 90
Sędziowali: Mateusz Węglowski - Wacław Gargula, Mirosław Szarota (Nowy Sącz). Żółte kartki: Ławrowski, Moskal - Piotr Fuksiewicz, T. Zgoda, Dobrowolski. Widzów 60.
GOŚCIBIA: Wieślaw Światłoń I - Łabędź, P. Stokłosa, D. Profic, A. Wyrwała - Urban, Ostafin (85 Gatlik), Ławrowski, Duda - Biela, Wiesław Światłoń II (70 Moskal).
PŁOMIEŃ: Szlachta - Tucharz (65 M. Kozera), Piotr Fuksiewicz, T. Zgoda, Niedziółka - Paweł Fuksiewicz (85 Pogan), Skiba, Śladowski (79 G. Kozera), Krzysztonek - Dobrowolski, B. Mirek (73 P. Zgoda).

Gościbia była faworytem i zgodnie z oczekiwaniami wygrała, ale nie zachwyciła. Płomień w ciągu całego meczu nie oddał ani jednego strzału w światło bramki. Wprawdzie raz bramkarz interweniował, ale futbolówka z pewnością opuściłaby plac gry. W 47 minucie po uderzeniu Dudy golkiper sparował piłkę, jednak Ostafin z bliska nie trafił. Trzy minuty później gospodarze objęli prowadzenie. Akcję prawą stroną przeprowadził Światłoń i idealnie obsłużył Ostafina, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. W 90 minucie jeden z defensorów gości chciał ratować sytuację po kontrataku i podał do Szlachty. Ten nie mogąc łapać futbolówki próbował kiwać Gatlika, a skończyło się to stratą i golem.
(JA)