Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)

Płomień Jerzmanowice - Orzeł Piaski Wielkie 0-3 (0-2)

0-1 Piotr Wajda 27

0-2 Jarosław  Guzik 43

0-3 Załęga 82

Sędziowali: Rafał Pąchalski oraz Mariusz Ocieczek i Sławomir Bucki (wszyscy Kraków). Żółta kartka - J. Guzik. Widzów 150.

PŁOMIEŃ: M. Mirek - Pogan (59 M. Kozera), T. Zgoda, Fuksiewicz, Niedziółka - Tucharz (71 A. Skrzypek), Śladowski (46 P. Zgoda), Skiba, Krzysztonek - B. Mirek, Chochół (76 K. Kozera).
ORZEŁ: Betleja - S. Guzik, Załęga, P. Wajda, Chryczyk - Bieńkowski (87 Wolak), Łazarczyk, Petho (68 Boroń), J. Guzik - Kwaśniak, Łabuś (77 Targosz).


Mecz rozegrany został na sztucznej nawierzchni boiska Nadwiślanu. Położenie drużyn w tabeli wskazywało faworyta i niespodzianki nie było. Trudno zresztą o taką, bowiem zespół z Jerzmanowic prowadzony od niedawna przez Wojciecha Skrzypka to - poza kapitanem Tomaszem Zgodą - wyłącznie młodzieżowcy.


Od pierwszych minut Orzeł miał sporą przewagę. Lepiej się czuł na specyficznej murawie, spokojnie rozgrywał piłkę i choć trener Marek Holocher pokrzykiwał z boku, to tylko kwestią czasu były bramki. W 27 minucie Tomasz Zgoda faulował tuż przed polem karnym Bartłomieja Kwaśniaka. Rzut wolny egzekwował Piotr Wajda i futbolówka zatrzepotała w siatce. Wprawdzie Mateusz Mirek miał piłkę na rękach, ale uderzenie było bardzo mocne. W 28 minucie strzelał Kwaśniak, a futbolówkę wybił na róg golkiper Płomienia. Z kolei trzy minuty później - po wrzutce z lewej strony - przymierzył Mariusz Łabuś i trafił z bliska w słupek. Tuż przed przerwą zabawa przed własną bramką Piotra Fuksiewicza skończyła się drugim golem. Jarosław Guzik strzelał z 18 metrów i piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. - Panowie, nie możemy rozdawać prezentów i to przez najbardziej doświadczonych - grzmiał trener Skrzypek.


Po zmianie stron mocno świeciło słońce i pogoda bardziej sprzyjała opalaniu niż grze. Drużyna z Piasków Wielkich szanowała piłkę, spokojnie rozgrywała futbolówkę i nie forsowała zbyt dużego tempa. W 56 minucie - po efektownej główce Kwaśniaka - Mirek sparował piłkę na róg. Zespół z Jerzmanowic ambitnie starał się atakować i w 70 minucie powinien zdobyć bramkę. Bartłomiej Mirek z ośmiu metrów nie trafił do pustej bramki! Uczynili to natomiast rywale. Po rzucie rożnym Jacek Załęga skoczył najwyżej i głową ustalił wynik spotkania. W 84 minucie Fuksiewicz popisał się wyjątkową akcją; wykopał piłkę na aut ponad siatką ochronną i trafił w kamienicę na wysokości czwartego piętra. W doliczonym czasie gry Płomień egzekwował rzut wolny zza linii pola karnego, ale Kamil Krzysztonek strzelił mało precyzyjnie.
Andrzej Godny

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty