Alwernia - Tramwaj Kraków 1-1 (0-1)

0-1 Anioł 43

1-1 P. Cecuga 70
ALWERNIA: Chuderski (46 Kromka) - Kuć, Dukała, P. Cecuga, Baster - Sabura, Kacprzak, testowany, testowany - Gnyla, J. Cecuga oraz Miś, Pater, testowany.
TRAMWAJ: Wolski - testowany, Kowalski, Anioł, Suślik (46 testowany) - Płoskonka (40 Ptak), Żurek, testowany (46 Kękuś), Gudz (46 testowany) - Obrzut, Wrzodek.

- Najbardziej martwi mnie fakt, że poza Saburą i Kacprzakiem w dalszym ciągu nie mamy dopiętej kadry - powiedział Marcin Gędłek, trener Alwerni.
W Alwerni ponownie pojawił się Mariusz Gnyla, który jesienią bronił jej barw, ale od stycznia przygotowywał się do wiosny w drugoligowym Przeboju Wolbrom. Tam, kilka dni temu, nieoczekiwanie zrezygnowano z jego usług. - Wielu chłopcom zabrakło przeciwko Tramwajowi serca, a bez niego nie mamy co myśleć o utrzymaniu się w gronie trzecioligowców - dodał Marcin Gędłek.
- Był to dla nas pożyteczny sprawdzian - powiedział Jacek Mróz, trener Tramwaju. - Dla nas głównym problemem są teraz kłopoty ze znalezieniem boiska do treningu, bo przecież granie na sztucznych murawach już mocno uderza w klubową kasę. Chcemy potwierdzić do gry wszystkich testowanych zawodników. Jeden jest młodzieżowcem, a pozostali skończyli ten wiek. To wartościowi chłopcy. Kadra nam się trochę posypała przez kontuzje, więc musimy ją uzupełnić. Nie wiem, czy będą mógł skorzystać z usług Wojsy, a Ilkow dopiero zaczął treningi. Jeśli wszyscy dojdą do siebie, to zawsze mile wskazana jest rywalizacja w zespole - dodaje szkoleniowiec.
ADI