Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
Dziwna trenerska roszada w Skawince2010-04-22 06:59:00

W zespole ze Skawiny debiutował w roli szkoleniowca były pomocnik krakowskiej Wisły - Henryk Szymanowski, który zastąpił Łukasza Rapacza. Wcześniej pracował z młodzieżą w Wiśle, a do końca listopada ub. roku w 6-ligowym Wawelu.


Skawinka Skawina - Sokół Przytkowice 0-0

SKAWINKA: Guziewicz - Czara (59 Mackiewicz), Dudała, Pachel, Pawełczak (85 Gałusz)- Kozłowski, Sikora, Gruczyński, Kosek (77 Konik) - Czyżowski, Bodzioch.
SOKÓŁ: K. Żak - Bzduła, Gwiżdż, Siemieński (68 Zając), Paśnik - Skowronek (46 G. Stokłosa), W. Stokłosa, Lelek, M. Żak (59 Smajek) - Hajdus (46 Monica), Kotula.

* * *
Co o zmianie trenerów sądzi portal skawina24.com? Oto krótki fragment.
Prezes Skawinki Adam Woźniczka tłumaczy, że przed rundą wiosenną nie było mowy o zatrudnieniu trenera Szymanowskiego. – Już po rozstaniu z trenerem Romanem Korozą rozmawialiśmy z kilkoma trenerami, ale do ostatnich dni nie było żadnych konkretów – mówi i dodaje: – Decyzję o zmianie pana Rapacza na pana Szymanowskiego podjęliśmy ze względu na zmianę strategii prowadzenia drużyny. Chcemy oprzeć drużynę seniorów na młodych zawodnikach, a trener Szymanowski słynie z dobrej pracy z młodzieżą oraz z umiejętności wypatrywania młodych talentów.
Zarząd Skawinki liczy, że Henryk Szymanowski będzie dla młodych piłkarzy autorytetem i wzbudzi większy respekt u zawodników, lepiej zmotywuje do cięższej pracy. Według prezesa Woźniczki trener Rapacz zachował się bardzo elegancko w tej sytuacji. Sam zrezygnował i rozstał się w zgodzie z klubem.

I jeszcze opinia trenera Łukasza Rapacza:
– Czuję wielki żal do klubowych działaczy, którzy po prostu mnie oszukali. Takich rzeczy się nie robi! Niedawno prezes deklarował, że za plotki o tym, że pan Szymanowski ma być trenerem Skawinki, powinno się zawiadomić prokuraturę, a teraz okazuje się, że cały czas z nim rozmawiali! – mówi wyraźnie rozgoryczony Łukasz Rapacz, który jesienią, gdy drużyna była o krok od wycofania się z rozgrywek, scementował zespół i doprowadził do końca rundy jesiennej. – Przed rundą wiosenną zostali mi prawie wyłącznie młodzi chłopcy, bo wszyscy, którzy chcieli grać za pieniądze - odeszli do innych klubów. Mimo to udało się zaszczepić zdrową, powiedziałbym - bardzo dobrą atmosferę w zespole. Jak teraz chłopcy przyjmą nowego trenera – nie wiem.




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty