Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Orzeł Piaski Wielkie - Górnik Wieliczka 3-5 (2-2)

0-1 Paweł Grzesiak 8

1-1 Tomasz Czyżowski 11

1-2 Dawid Skiba 18

2-2 Sławomir Zygmunt 37

3-2 Tomasz Czyżowski 53

3-3 Paweł Grzesiak 72

3-4 Paweł Grzesiak 84

3-5 Paweł Grzesiak 90+2

Sędziowali: Grzegorz Przybylski - Mariusz Ocieczek, Janusz Krupnik. Żółte kartki: Mróz - Bilski, Ł. Domoń. Widzów 140.

ORZEŁ: Szymacha - Kubera, Radwański, Zygmunt, Płoskonka (87 Boroń) - Adamczyk (79 Chachlowski), Mróz, Petho, Czyżowski - Gołoś, Sieradzki.

GÓRNIK: Wałach (46 Sekuła) - Ł. Domoń, Potańczyk, Dziedzic, Bilski - Rudzik, Mielec, Kuźma, Nędza (71 Guzik) - P. Grzesiak (90+3 Ptak), Skiba (79 Winiarski).

To był pokaz radosnego futbolu, szczególnie w wykonaniu eksperymentalnych ustawień obu defensyw. W gorszej sytuacji byli piaszczanie, bowiem nie mogli zagrać obaj etatowi stoperzy - Jacek Załęga (czerwona kartka) i Marcin Ciepły (pauza za żółte kartki).

Górnik od początku wysoko zaatakował i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 8 minucie Nędza uruchomił Grzesiaka, a ten poradził sobie z Zygmuntem i w sytuacji jeden pokonał niezbyt pewnie interweniującego Szymachę. Orzeł odpowiedział identyczną sytuacją; w tym przypadku po zagraniu Płoskonki pojedynek biegowy wygrał z Potańczykiem szybki Czyżowski.  

W 18 minucie z rogu dośrodkował Nędza, futbolowką strącił Grzesiak, a Skiba głową nie dał szans golkiperowi z Piasków. Gospodarze znów odpowiedzieli w podobnych okolicznościach; z rzutu rożnego centrował Petho, a Zygmunt głową pokonał Wałacha wypożyczonego z... Orła.

Po przerwie Orzeł powinien szybko załatwić sprawę. Najpierw wyrównał Czyżowski po fatalnym kiksie Potańczyka; pomocnik miejscowych w sytuacji jeden na jeden trafił wprawdzie w słupek, ale przy dobitce już się nie pomylił. W kolejnych minutach okazje zaprzepaścili Czyżowski i Adamczyk, co się srodze zemściło. W roli kata  wystąpił Paweł Grzesiak, który w końcówce trzy razy umieszczał piłkę w siatce. Szczególnie mógł się podobać gol na 3-4 - po prostopadłym zagraniu Mielca napastnik Górnika znalazł się sam przed Szymachą.

Będę bardzo szczęśliwy, gdy zdobędziemy jeden punkt - mówił przed meczem szkoleniowiec z Wieliczki, Piotr Klimczyk. Po końcowym gwizdku nie krył zadowolenia, ale miał ku temu podstawy - strzelenie czołowej drużynie - i to na jej boisku - pięciu goli musi budzić uznanie . 

Andrzej Godny

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty