Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
W siatce było, na koncie nie ma

Alwernia – Górnik Wieliczka 0-2 (0-2)

0-1 Gruszka 15
0-2 Sendorek 39
Sędziował Tomasz Pilarski (Tarnów). Żółte kartki: Jasieczko – M. Domoń, Blecharski. Widzów 200.

ALWERNIA: Chuderski – Sawczuk, P. Cecuga, Dukała, Baster – Kuć (78 Kasiński), Jasieczko, J. Cecuga (89 Glistak), Jajko – Józkowicz, Miś (46 Gnyla).
GÓRNIK: Paluch (46 Juszczyk) – M. Domoń,Górski, Staszewski, Ł. Domoń – Gruszka, A. Skiba,  Filipowski, Pazurkiewicz – Sendorek (77 D. Skiba), Blecharski (77 Ślęczka).

 

Górnik odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, Alwernia na swoje trzy punkty wciąż czeka. Nie pomógł gospodarzom występujący po raz pierwszy w ich składzie Mariusz Gnyla. Gospodarze wprawdzie trafiali do siatki, ale dwukrotnie sędzia uznawał, że nieprawidłowo. Trafienia gości nie budziły takich kontrowersji, chociaż przy pierwszym Piotra Gruszki małe wątpliwości były. Pomocnik Górnika z rzutu rożnego nadał piłce taką rotację, że poleciała prosto do bramki, zza linii bramkowej wybijał ją Chuderski  tak, że trafił jeszcze w Kucia i dopiero wtedy wyraźnie wpadła do siatki. Sędziowie uznali, że gol padł już bezpośrednio z rzutu rożnego, a interwencja bramkarza Alwerni była spóźniona. W 39. minucie goście prowadzili 2-0. Kamil Sendorek z 10 metrów posłał piłkę do bramki.
Żale gospodarze wywołały dwie sytuacje - w 30. minucie sędzia nie uznał trafienia Józkowicza, przed nim bowiem widział faul atakujących alwernian. Po przerwie po raz drugi sędziowie nie dał się Józkowiczowi cieszyć. Tym razem uznali, że trafił do bramki ze spalonego.
Druga połowa toczyła się już przy przewadze i pod kontrolą wieliczan, grzech Alwerni jest wciąż ten sam - to skąpa siła ataku.

DARO

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty