Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Puszcza bliżej II ligi2010-06-19 23:26:00 MAS

Puszcza Niepołomice - Hutnik Kraków 2-0 (1-0)

1-0 Ankowski 16

2-0 Ankowski 71

Sędziował Grzegorz Noworolnik (Tymbark). Żółte kartki: Białkowski, Nawrot. 
PUSZCZA: Kwedyczenko - Marcin Morawski, Orzechowski. Lewiński, Piotr Morawski - Kmak, Ankowski (89 Orłowski), Bernas, Kusia - Cichy (46 Michał Morawski), Zubel (82 Włodarczyk).
HUTNIK: Stępniowski - Gadula (64 Gamrot), Kuczek, Jurkowski, Nosek - Urbaniec, Szewczyk, Nawrot, Lipowiecki, Białkowski (77 Oleksiak) - Krawczyk (29 Gorgoń).

 

Puszczy coraz bliżej do II ligi. Siła doświadczenia jej zawodników była widoczna zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy gospodarze wyraźnie górowali nad całkiem młodym zespołem hutników. Ci kończyli akcje na 25. metrze przed bramką, bliżej nie dopuszczali ich niepołomiczanie.


W 16 min zaspali obrońcy Hutnika. Rzut rożny wykonywał Kusia, posłał piłkę na drugi słupek, Zubel głową zgrał ją wzdłuż bramki, a Ankowski też głową posłał piłkę do siatki. W 28 min Puszcza mogła podwyższyć - Kmak z 5 metrów posłał jednak piłkę obok bramki. W 31 min Bernas skiksował w dogodnej sytuacji, a gdy z poprawką pośpieszył Zubel była zbyt lekka, żeby zaskoczyć Stępniowskiego. W 32 min jeszcze Kmak stanął przed szansą po akcji prawym skrzydłem, ale na końcu spudłował.


Hutnik śmielej zagrał po przerwie, wreszcie oddał pierwszy strzał na bramkę. W 50 min Gorgoń uderzał przewrotką, wprawdzie nie tak, żeby zaskoczyć Kwedyczenkę, ale był to impuls dla zespołu, by mocniej powalczyć. Kiedy na boisku pojawił się Gamrot, razem z Gorgoniem ożywili grę gości. Byli autorami akcji z 68 min - Gamrot wystawił piłkę Gorgoniowi, w ostatniej chwili "zepsuł" wszystko powracający do defensywy Kusia. Jeszcze Gorgoń przymierzył z 20 metrów, z czym poradził sobie Kwedyczenko i harce gości utemperował ponownie Ankowski, zresztą nie bez winy nowohuckiej defensywy. W 71 min Ankowski biegł z piłką i jakby szukał miejsca do strzału  z boku pola karnego, wreszcie huknął znakomicie, tak, że piłka jeszcze otarła się od poprzeczki i wpadła do celu. Podwyższyć mógł jeszcze P. Morawski, ale jego uderzenie z 30 metrów skończyło się wybiciem piłki na rog przez bramkarza.


Puszcza zbliżyła się do awansu. Trener Hutnika Leszek Janiczak przyznawał, że zasłużenie wygrał bardziej doświadczony zespół, ale choć jego ekipie brakło boiskowego cwaniactwa, nawet mimo porażki pokazała się z walecznej strony.


MAS


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty