Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Sędzia Wrażeń dostarczył duuużo wrażeń

Unia Tarnów - Puszcza Niepołomice 2-1 (0-1)

0-1 Kusia 30
1-1 Węgrzyn 53 (karny)
2-1 Saratowicz 85
Sędziował Mariusz Wrażeń (Gorlice). Żółte kartki: Mikołajczyk, Drozdowicz, Pawlak, Witek – Orzechowski, Marcin Morawski, Bernas, Kmak, Kostera. Czerwona kartka - M. Morawski (65, 2.  żółta). Widzów 250.

UNIA: Lisak – Jamróg (83 Fryś), Pawlak, Mikołajczyk, Węgrzyn – Robak (46 Witek), Bomba (69 Ocłoń), Kazik, Radliński, - Kucharzyk (59 Saratowicz), Drozdowicz.
PUSZCZA: Siwek – Orzechowski, Świstak, Kostera, Piotr Morawski – Marcin Morawski, Bernas, Lewiński, Kusia – Kmak (82 Dutka), Zubel.

Sędzia Mariusz Wrażeń w drugiej połowie dostarczył trenerowi Puszczy Tadeuszowi Piotrowskiemu tak mocnych wrażeń, że ten aż wbiegł na boisko. Najpierw podyktował bowiem rzut karny ze rzekome zagranie ręką jednego z niepołomiczan, którego oni nie widzieli, a potem wyrzucił z boiska Marcina Morawskiego.

Sędzia coś w 53. minucie widział, rzut karny podyktował, na gola zamienił go Węgrzyn i zaczęło się bardzo brzydko dziać na boisku w Tarnowie. Co chwilę słychać było gwizdek sędziego, sypnęło kartkami, nawet czerwoną, też chyba niezbyt przemyślaną. W 65 min Marcin Morawski walczył o piłkę z Mikołajczykiem, zderzyli się barkiem w bark, po czym piłkarz Puszczy upadł. Sędzia uznał, że to próba wymuszenia faulu i ukarał go żółtą kartką, ale już drugą. Osłabiona Puszcza dość miała wrażeń i straciła ochotę na walkę.  
Lepsi w pierwszej połowie goście prowadzili po niej 1-0 po golu Kusi. Na 30. metrze obrońcy Unii podawali sobie piłkę i ją stracili, skorzystał z tego Kusia, podciągnął z futbolówką do linii pola karnego i strzałem po tzw. długim rogu przy słupku pokonał Lisaka.
Druga połowa przyniosła same kontrowersje. W 53 min wydawało się, że w zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła w rękę Świstaka, sędzia nie przerwał gry, trwała jeszcze parę sekund i arbiter gwizdnął, po czym podyktował karnego. Prawdopodobnie za rękę, ale kogoś innego niż Świstak. Węgrzyn wykorzystał jedenastkę. Unia, podcięte po czerwonej kartce skrzydła Puszczy, całkiem odcięła w 85. minucie. Po kolejnej z kontr Drozdowicz spod końcowej linii dograł piłkę w pole karne, a Saratowicz głową wpakował ją do bramki. Unia w ostatnich minutach miała jeszcze trzy stuprocentowe szanse, ale je marnowała.    
Trener Piotrowski z oczywistych powodów dziwił się po meczu: - Jak ktoś taki może sędziować.
Szkoleniowiec Unii Marcin Manelski szukał magicznych powiązań w występach jego drużyny. Ponoć bramkę w meczu z Garbarnią też straciła okolicach 30 minuty i 5 sekundy i też kończyła mecz zwycięstwem 2-1. Nie ma to jak dokładny trenerski zegarek i trafne przewidywania: - Wiedzieliśmy, że Puszcza osłabnie w drugiej połowie, dlatego nakazałem grę do samego końca.

TAR


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty