Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Kolejny gol Wojdały

Glinik Gorlice - Kmita Zabierzów 0-1 (0-0)

0-1 Wojdała 81, karny
Sędziował Paweł Kukla (Kraków). Żółte kartki: Gadzina, Krzysztoń, Kurowski - Strojek.
Czerwona kartka Szary. Widzów 120.
GLINIK
: Kantor - Szary, Krzysztoń, Czechowicz (83 Kurek), Serafin - Stępkowicz, Skowroński, Chorobik, R. Juruś (90+1 D. Juruś) - Gadzina, Kurowski (88 Grądalski).
KMITA: Iliński - Krauz, Kozubowski, Powroźnik, Sepioł - Suder (58 Kanclerz), Szwajdych (90 Krupa), Strojek (90+1 Hajduk), Kaczor - Mitka, Wojdała.

Spotkanie drużyny Glinika z zespołem Kmity rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Zawodnicy Glinika chcieli w ten sposób zaprotestować wobec obecnej sytuacji w jakiej obecnie znajduje się klub.

Podobnie tez jak w meczu z Alwernią było z frekwencją na widowni, tylko najwierniejsi sympatycy wybrali spotkanie swojej drużyny, rezygnując tym samym z oglądania meczu towarzyskiego Polska – Finlandia transmitowanego w telewizji.

Kiedy drużyny wyszły na płytę stadionu pierwsze wrażenie zrobiła różnica  zawodników „ławki rezerwowych” obydwu drużyn. Trener Żmigrodzki miał do dyspozycji zaledwie 3 graczy rezerwowych, w tym aż dwóch bramkarzy (Grądalskiego i D.Jurusia), i obaj oni zagrali w tym spotkaniu jako zawodnicy z pola.
Samo spotkanie było przeciętnym widowiskiem w którym zabrakło sytuacji bramkowych, typowy mecz o ligowe punkty. Z sytuacji bramkowych warte odnotowania są strzały w 30 min. Gadziny, oraz 32 i 44 min. Chorobika z linii pola karnego ( pierwsza próba zbyt lekko by zaskoczyć Ilińskiego, druga centymetry mija bramkę). Goście  w tej części oddali tylko jeden strzał było to w 40 min. kiedy Strojek uderzył z ok. 20 metrów piłka przeszła obok bramki Kantora.

Druga połowa spotkania to nadal inicjatywa po stronie drużyny z Zabierzowa, sytuacji bramkowych nadal było „jak na lekarstwo”. W 70 min. groźnie strzelał Strojek, znów jednak niecelnie. W 78 min Łukasz Krzysztoń bliski był strzelania bramki samobójczej, lecz Kantor nie dał się zaskoczyć.

W 81 min. nastąpiło rozstrzygnięcie meczu, z prawej strony dośrodkowanie w pole karne przez Szwajdycha, Wojdała wygrywa pojedynek z Kantorem i głową strzela do bramki, gdzie na linii bramkowej stoi Marcin Szary, zagrywając piłkę ręką. Arbiter bez wahania odgwizduje przewinienie, dyktując „jedenastkę” i dodatkowo obrońca gospodarzy został ukarany czerwoną kartką. Na nic zdały się protesty zawodników gospodarzy, sugerujące że zawodnik gości był wcześniej na pozycji spalonej.
Wykonawcą rzutu karnego został Paweł Wojdała,  Sebastian Kantor wyczuł intencje strzelca, lecz uderzenie było na tyle silne że „po rękach” bramkarza piłka wpadła do siatki. Zabierzowianie uczcili gola kołyską dla Pawła Szwajdycha, któremu urodził się sym.

Do końca spotkania nic się nie zmieniło w grze obydwu zespołów, również wynik nie uległ zmianie.

GB/glinikgorlice.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty