Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Jeden pogrążony pogrąża drugiego

Alwernia - Beskid Andrychów 3-1 (0-1)

0-1 Derek 23
1-1 Mazela 55
2-1 Mazela 57
3-1 Mazela 60

Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce). Żółte kartki: P. Cecuga - Galos, Czarnik. Czerwona kartka: Galos (70, atak wyprostowaną nogą).Widzów 200.
ALWERNIA: Chuderski - Górka (32 Sawczuk), Dukała, P. Cecuga, Baster - Kuć (90 Pater), Jajko, Kacprzak, Rusin - J. Cecuga (75 Gnyla), Mazela.
BESKID: Felsch - Galos, Czarnik, Kmieć, Panek - M. Adamus, Sobala, Derek, Kaczmarczyk, Penkala - Fryś.

Jeszcze kilka tygodni temu trener Beskidu Mirosław Kmieć, był pewien utrzymania. Po wizycie w Alwerni trudno było mu zebrać myśli. - Nikt nie zakładał, że w ciągu kilku meczów stracimy pięciu zawodników, stanowiących o obliczu zespołu. Nie mamy praktycznie siły ognia - mówiąc te słowa bezradnie rozkładał ręce. - Mamy zbyt wiele słabych punktów, a młodzież w konfrontacji z doświadczonymi Józkiem Mazelą, czy Markiem Basterem i kilkoma innymi starymi wyjadaczami z Alwerni nie dała sobie rady, choć kto wie, jak potoczyłyby się losy tego meczu, gdyby przed przerwą udało nam się strzelić jeszcze dwa gole, bo sytuacje ku temu mieli przecież Czarnik, Sobala, Derek czy Fryś - wyliczył szkoleniowiec.

Wynik meczu wolejem otworzył Derek, ale po przerwie miejscowi tak rozprowadzili Mazelę, że trafiał z bliska do pustej bramki, a posłał piłkę do siatki jeszcze po raz czwarty, ale sędziowie odgwizdali mu spalonego.
- Nie pozostaje nam nic innego jak tylko walczyć. Nie wiadomo co się jeszcze wydarzy po zakończeniu rozgrywek - mówił Marcin Gędłek, trener Alwerni.
Na dzisiaj sytuacja jest taka, że oba zespoły mocno tkwią w strefie spadkowej.
ADI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty