Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Zdążyli odrobić stratę

Nida Pińczów - Kmita Zabierzów 1-1 (0-0)

1-0 Karpiński 60
1-1 Burzyński 80

Sędziował: Antoni Koper (Kielce). Mecz bez kartek. Widzów 300.
NIDA: Ciemiera - Szafraniec (10 Madej, 46 Pęcherz), Karpiński, Głuc, Myca - Trybiński (60 Kasza), Mirkut, Sęk, Zaręba - Ł. Mika (80 M. Mika), Chlewicki.
KMITA: Iliński - Krauz, Powroźnik, Kozubowski, Mitka - Szwajdych (45 Hajduk), Sepioł, Kaczor (60 Burzyński), Strojek (85 Figiel), Krupa (70 Kanclerz) - Wojdała.

W tym emocjonującym meczu przyszło Kmicie odrabiać jednobramkową stratę. Doszło do niej równo po godzinie gry, kiedy drużyna z Pińczowa przeprowadziła groźną kontrakcję.Po dośrodkowaniu Zaręby Iliński wprawdzie obronił strzał głową Chlewickiego, lecz dobitka Karpińskiego była skuteczna. Kmita wykazał w tym momencie mocną odporność psychiczną.

Dążenie do poprawy wyniku odniosło ten zbawienny skutek, że w podbramkowym tłoku szczęśliwie skierował piłkę do siatki Burzyński. Zanim do tego doszło podopieczni Artura Gawła dwukrotnie egzekwowali kornery.
Do przerwy przed dwiema szansami stanął Wojdała, ale nie otworzył wyniku. Ponadto mogli to zrobić Szwajdych i Kaczor. Ze strony Nidy zdecydowanie najgroźniejszy był Ł. Mika, który kilkakrotnie wystawił Ilińskiego na ciężką próbę. Golkiper Kmity znajdował się jednak w wysokiej formie.
cst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty