Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Pioruny wspomogły Dalin

 Dalin Myślenice - Glinik Gorlice 6-1 (0-1)

0-1 Skowroński
1-1 Kałat 49
2-1 Pilch 58
3-1 Kałat 70
4-1 Kałat 75
5-1 Kęsek 81
6-1 Mizia 83

Sędziowali: Sebastian Widlarz oraz Marek Skrzypczak i Krzysztof Jaskiernia (Wadowice). Żółte kartki: Rojek - Szary, Kapała. Czerwona kartka Grądalski (71). Widzów 100.
DALIN: Obłaza - Myśków, Pilch, Senderski (85 Moskal), Cygal (79 Tokarz) - J,. Górecki, Kałat, Marchiński (46 Rojek), Kęsek - M. Górecki, Stelmach (46 Mizia).
GLINIK: Grądalski - Kapała (68 Kurowski), Olech, Krzysztoń, Szary - Szurek (75 Kantor), Stępkowicz, Yahiya (55 Czechowicz), Besbir (46 Serafin) - Gadzina, Skowroński.

Meczowi w Myślenicach towarzyszyły niesamowite okoliczności. Najpierw o 13 minut później niż powinni wyszli zawodnicy Dalinu, którzy w ten sposób zaprotestowali przeciwko nieciekawym perspektywom klubu. Glinik, choć prowadził do przerwy, poniósł po zmianie stron klęskę. A na dodatek nad miastem najpierw zgromadziły się ciężkie chmury, zaś później rozpętała się burza, która spowodowała 40-minutową przerwę w grze. I właśnie ta przerwa podziałała mobilizująco na Dalin, a zupełnie wybiła z konceptu gorliczan.


 Już w 2. minucie prostopadłą piłkę od Gadziny otrzymał Skowroński i wypalił nieuchronnie. Glinik był do pauzy drużyną lepszą, na co też miała duża wpływ nijaka postawa Dalinu. Ponadto widoczny był brak kontuzjowanego kapitana zespołu, Muniaka. Ta sytuacja zmieniła się krańcowo. W 49. Kałat zdecydował się na solowy pomysł i oddał piękny strzał. Na 2-1 trafił Pilch ostrym uderzeniem po zagraniu Rojka i próbie „nożyc" w wykonaniu Kałata. W 70. minucie Kałat wywalczył piłkę na środku boiska, Mizia mu ją zwrócił i Kałat oko w oko z Grądalskim strzelił pewnie.


 Sekundy później golkiper Glinika został wyrzucony po szarży Mizi za interwencję poza obrębem pola karnego. Zaraz po wejściu między słupki Kantora skapitulował on po strzale Kałata, któremu asystował Kęsek. Właśnie ten zawodnik podwyższył na 5-1, po dograniu Mizi. Z kolei Mizia ustalił wynik, wieńcząc swój znakomity występ efektownym golem.
Stanisław Cichoń

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty