Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Czarnik daje i...odbiera

Beskid Andrychów - Garbarnia Kraków 1-3 (1-2)

1-0 Czarnik 6
1-1 Szewczyk 31, karny
1-2 Stokłosa 43
1-3 Kalemba 76

 

Sędziował Marek Śliwa z Pińczowa. Żółte kartki: J. Adamus, Knapik, Sobala - Małota, Stokłosa, Szewczyk. Widzów 1000.
BESKID: Felsch - Kaczmarczyk, Walczak. J. Adamus, Panek - Chowaniec, M. Sobala, Czarnik (79 Błachut), Derek, Knapik - Fryś.
GARBARNIA: Żylski - Małota, Szewczyk, Pluta, Schacherer - Kosowicz, Przeniosło (75 Kuźma), Kalemba, Chodźko (89 Juraszek) - Praciak (75 Wojciechowski), Stokłosa (68 Jamka).

Rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy, bowiem objęli oni prowadzenie za sprawą Czarnika, który strzałem z bliska wykończył akcję oskrzydlającą Kaczmarczyka.

W 31. minucie było 1-1. Po faulu Czarnika na Stokłosie sędzia przyznał gościom karnego, którego pewnie na gola zamienił Szewczyk. Miejscowi długo nie mogli pogodzić się z decyzją arbitra natomiast dla krakowian karny był ewidentny.

Jeszcze przed przerwą Stokłosa wykorzystał fakt, że Felsch odbił piłkę przed siebie, a po przerwie wynik meczu ustalił Kalemba, uderzając z 16 m.

Gospodarze, zgodnie z góralską naturą, walczyli do końca o korzystny wynik, ale w 75 min Knapik uderzył nad poprzeczką, a później po uderzeniu Derka piłka minimalnie minęła słupek.

- Zagraliśmy dobrze w defensywie, co było podstawą sukcesu na trudnym terenie w Andrychowie
- ocenił Krzysztof Szopa, trener Garbarni. - Zresztą z Beskidem zawsze nam się dobrze grało. Ten zespół nam po prostu leży - dodał zadowolony szkoleniowiec.
ADI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty