Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Kmita podtrzymał serię bez porażki, ale ...

Alwernia - Kmita Zabierzów 1-1 (1-0)

1-0 Mazela 43

1-1 Koperny 86

Sędziował: Paweł Kukla z Krakowa. Żółte kartki: Jajko, Mazel, Kacprzak, - Grochola, Sepioł, Powroźnik, Widzów 150.
ALWERNIA: Chuderski - Górka, Dukała, P. Cecuga, Baster - Jajko, Kacprzak, Rusin, Kuć (77 Pater) - Mazela (87 Zemanek), Gnyla.
KMITA: Iliński - Kozubowski, Grochola (46 Burzyński), Krauz, Powroźnik - Mitka, Sepioł, Strojek (63 Figiel), Kaczor - Kanclerz (63 Szwajdych), Wojdała (71 Koperny).

Po meczu trener gości Artur Gaweł długo zastanawiał się, jak odebrać remis. - Z jednej strony przyszło nam gonić wynik, ale z drugiej, już w doliczonym czasie, po strzale Kaczora miejscowy bramkarz wyjął piłkę zmierzającą w "okienko". No i jeszcze sytuacja z pierwszej połowy, kiedy po akcji Kaczora i strzale Wojdały jeden z miejscowych graczy wybił piłkę z linii bramkowej. Nie ma bardziej ewidentnej sytuacji do przyznania karnego - analizował szkoleniowiec.

- Nasz zawodnik nie zagrał ręką, tylko piłka w nią trafiła, a nawet się otarła. Trzeba umieć odróżnić celowe zagranie od czystego przypadku - ripostował Marcin Gędłek, trener Alwerni.

Gola dla miejscowych strzelił oczywiście Józef Mazela, który wyszedł do prostopadłego podania Pawła Jajki. W najbliższym meczu nie zagra i to nie dlatego, że mocno poturbowany opuścił boisko, tylko będzie "wisiał" za kartki.

Do remisu doprowadził Koperny, który z boku podszedł bramkarza, zamykając akcję oskrzydlającą, popisując się precyzyjnym strzałem w przeciwny róg.

-   Już przed przerwą powinniśmy zdobyć więcej niż jedną bramkę, bo sytuacje ku temu były, ale jak się nie strzela goli, to się je traci. Kłania się stara piłkarska maksyma -
ocenił trener Gędłek.
ADI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty