Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Dwa razy po przerwie

Juventa Starachowice - Beskid Andrychów 2-0 (0-0)

1-0 Ryński 48
2-0 Anduła 76, karny

Czerwona kartka: Czarnik (Beskid, 88, druga żółta).

JUVENTA: Wesołowski - Stępień, Kupczyk, Gębura, Pastuszka - Kopeć (88 Kidoń), Drej, Wójtowicz (68 Gruszczyński), Ryński (90 Pyszczek) - Wójcik (74 Tobiszewski), Anduła.
BESKID: Syty - Błachut, Adamus, Walczak, Kukuła -  Knapik, Czarnik, Kmieć, Derek, Chowaniec - Fryś.
Trener gospodarzy, Arkadiusz Bilski miał poprzednio powody do narzekań z powodu złego stanu zdrowia niektórych piłkarzy.

Juventa zdobyła na Beskidzie komplet punktów. W rudzie jesiennej starachowiczanie zwyciężyli w Andrychowie 3-2, a teraz wygrali mecz rewanżowy. Trener gospodarzy, Arkadiusz Bilski miał poprzednio powody do narzekań z powodu złego stanu zdrowia niektórych piłkarzy.


W końcu jednak można było desygnować do gry niemal optymalny skład. Pierwsza połowa upłynęła bez bramek. Przy wykonywaniu rzutu wolnego kunszt techniczny ujawnił grający trener Beskidu, Mirosław Kmieć, ale Przemysław Wesołowski w bramce Juventy był na posterunku. Z kolei Karol Kopeć i Przemysław Ryński starali się zaskoczyć Kamila Sytego.
Ta sztuka powiodła się wkrótce po zmianie stron, gdy korzystając ze świetnej asysty Dariusza Anduły otworzył wynik Ryński. Beskid zrewanżował się ładnym uderzeniem piłki głową przez Dariusza Frysia, lecz interwencja Wesołowskiego była jeszcze efektowniejsza. Pieczęć na zwycięstwie Juventy przybił Anduła, który wykorzystał rzut karny. Jak przystało na zdecydowanie najskuteczniejszego snajpera ekipy ze Starachowic...


Krótko przed końcowym gwizdkiem z powodu ukarania drugą żółtą kartką musiał opuścić murawę gracz środkowej formacji Beskidu, Artur Czarnik.

jst




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty