Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Inny Kmita, inny Dalin - czyli młodzież w III lidze

Kmita Zabierzów - Dalin Myślenice 1-0 (0-0)

1-0 Powroźnik 58
Sędziowali Tomasz Piróg (Kraków) oraz  Piotr Wajdzik (Wadowice) i Artur Karasiewicz (Kraków). Żółta kartka - Marchiński.
KMITA: Mucha - Krauz, Kozubowski, Grochola (80 Królikowski), Suder - Krupa (75 Mitka), Strojek (68 Figiel), Powroźnik, Kaczor, Kanclerz - Wojdała (90+6 Bieszczanin).
DALIN: Obłaza - Myśków, Cygal, Pilch, Senderski - Rojek (73 Płonka), Muniak, Kęsek, Marchiński (46 Mizia) - Michał Górecki, Jakub Górecki.

Oba zespoły przeszły zimą prawdziwą rewolucję. Jej efekty widać było w składach. W wyjściowej jedenastce Kmity znalazło się ośmiu młodzieżowców, w Dalinie aż dziewięciu, a przecież część tych młodzieżowców wciąż jest juniorami. Obie ławki rezerwowych składały się z samej młodzieży. I tak futbol III-ligowy zrobił się młodzieżowy - z wielką walką, podparty ambicją, ale i technicznymi niedostatkami. Nie udawało się przez nie kończyć strzałami ciekawie rozpoczętych akcji, sporo było zrywów, przerywanych jeszcze przed dotarciem w pole karne przeciwnika. To były inny Kmita, i inny Dalin niż jesienią. Z tym, że zespół z Zabierzowa może jeszcze liczyć na wzmocnienie składu, jak wrócą do niego kontuzjowani gracze.

Na wstępie postraszył Dalin. W 2 min Marchiński po akcji lewą stroną zapędził się pod bramką Kmity, nawet oddał strzał, ale tylko w boczną siatkę. I tyle było myślenickiego straszenia. W pozostałej części pierwszej połowy lekką przewagę miał Kmita, a w nim wyróżniajał się aktywnością w ataku Paweł Wojdała. W 5 min wystawił Karola Obłazę na poważną próbę, z mocnym strzałem z 17 metrów, ale wybił piłkę bramkarz Dalinu. Pięć minut później Wojdała próbował innego sposobu - po wrzutce z prawej strony Michała Kanclerza - główkował nad poprzeczką. Z pozostałych sytuacji, które mogły jeszcze przynieść Kmicie gole, obronną ręką wychodził bramkarz Dalinu, ale też nie były to jakieś szczególne wyrafinowane próby. Przy strzale Rafała Strojka (18 min) o tyle różnie się mogło skończyć, że piłka jakoś dziwnie skozłowała po drodze i trzeba było szybko przesunąć się, żeby ją złapać. I ot Obłaza zrobił. Sennych ponad 20 kolejnych minut nie uśpiło go, więc w 43 min poradził sobie z jeszcze jednym strzałem z dystansu Wojdały.

Wielkiej odmiany w grze w drugiej połowie raczej nie można się było spodziewać. I też jej nie było. Dalin w dość przypadkowych okolicznościach mógł jednak prowadzić. W 50 min piłka rykoszetem odbiła się w polu karnym i trafiła w słupek bramki Patryka Muchy. Wybijał ją potem desperacko jeden z obrońców Kmity. Potem już scenariusz wrócił na tory wyznaczone w pierwszej połowie. To Kmita przeważał, ale tym razem był w stanie potwierdzić to golem. Po dwóch próbach Strojka, skuteczna okazała się ta w 58 min. Kmita sprytnie rozegrał rzut wolny, wycofana piłka trafiła do Piotra Powroźnika, który z 18 metrów przymierzył precyzyjnie, mocno po ziemi, piłka po prawej stronie stojącego prawie na środku bramkarza wpadła do  celu.

 

Młody zespół z Myślenic nie miał kompletnie żadnego pomysłu na odrobienie tej skromnej straty. Emocji do końca było już jak na lekarstwo. Gol dla gospodarzy powinien paść w 90 min, Mitka z 4 metrów kopał jednak tak, że wybił piłkę z linii bramkowej jeden z myśleniczan, dobitka  Kmity tez nie była skuteczna - po strzale Wojdały piłka trafiła tylko w boczną siatkę.

 

Zabierzowianie doznali jeszcze straty, ale nie bramkowej, a kadrowej. W 80 min zderzyli się głowami dwaj jego piłkarze - Andrzej Kozubowski zdołał się podnieść i został na boisku. Mateusza Grocholę zniesiono na noszach do karetki, która zabrała go ze stadionu.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty