Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Gilewicz i Śrutwa na ratunek?

Wierna Małogoszcz - Beskid Adrychów 1-0 (0-0)

1-0 Trybek 90

Sędziował Tomasz Piróg (Kraków). Żółta kartka: Foksa. Widzów 200.
WIERNA:
Zieliński - Foksa, Bętkowski, Bień, Piotrowski - Kowalski (80 Trybek), Pawłowski, Kwaśniewski, Miernik - Kita (85 Rogala), Hajduk (82 Gołąbek).
BESKID: Felsch - Panek, Walczak, Kmieć, Kaczmarczyk - Czarnik, M. Adamus (83 Sobita), Derek, Galos - Fryś - Penkala.

 

Sytuacja kadrowa III-ligowego Beskidu jest tak trudna, że przed meczem z Wierną klub sprawdzał możliwości zakontraktowania na końcówkę sezonu piłkarzy o wielkich nazwiskach. Mariusz Śrutwa i Radosław Gilewicz zakończyli już kariery, więc Beskid mógłby  ich zatrudnić bezgotówkowo.

Jednak przynajmniej na razie sprawy nie udało się szybko załatwić. Obaj musieliby zostać wyrejestrowani z dotychczasowych związków regionalnych, potrzebne byłyby też inne zabiegi proceduralne, z nimi nie udało się zdążyć, ale po porażce z Wierną Beskid jest poważnie zagrożony spadkiem, więc będzie zapewne szukał jeszcze sposobów na ratunek.   

Z Wierną andrychowianie grali znów w osłabionym składzie, bez  J.Adamusa, Chowańca, Błachuta, Knapika. Mimo to goście dzielnie walczyli o korzystny wynik, a misja zakończyła się niepowodzeniem dopiero w ostatnich chwilach meczu, gdy rezerwowi Wiernej zapracowali na zwycięską bramkę. Michał Rogala dośrodkował z rzutu wolnego, a Tomasz Trybek pokonał Jacka Felscha.


Obie strony miały wcześniej bramkowe szanse - w 45 min Grzegorz Derek trafił w poprzeczkę, po drugiej stronie  w 23 minucie Jakub Hajduk trafił w słupek, a w 53 minucie Tomasz Kita także w poprzeczkę. Wierna do siatki trafiła w 85 minucie, ale trafienia Marka Gołąbka sędzia nie uznał, odgwizdując faul na bramkarzu.

 

Mecz zaległej 18. kolejki był pełen walki, goście wyjeżdżali niepocieszeni, bo nie zostali za nią nagrodzeni. - I tak już bardzo długa lista zawodników przebywających na L4 jeszcze powiększyła się. Tym razem o Sobalę, który nabawił się kontuzji w ostatnich dniach i nie mógł dziś zagrać. Zostały nam cztery mecze: z Alwernią, Nidą Pińczów, Unią Tarnów i Górnikiem Wieliczka. Będziemy walczyć do upadłego - deklaruje grający trener Beskidu, Mirosław Kmieć.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty