Puszcza Niepołomice - Czarni Połaniec 0-2 (0-1)

0-1 Kajda 42
0-2 Janowski 89
Sędziował Mariusz Wrażeń (Gorlice). Żółte kartki: Kmak, Kusia, Bernas - Wiitek, Witkowski. Widzów 100.
PUSZCZA: Siwek, Orzechowski, Świstak, Lewiński, P. Morawski, Kmak, M. Morawski (70 Orłowski), Bernas, Kusia, Zubel, Cichy (46 Dutka).
CZARNI: Daniel, Korona, Janaszek, Witek, Łukawski, Meszek, Celot (76 Kiciński), Obierak (90 Poniewierski), Gębalski (90 Witkowski), Janowski, Kajda (79 Szymański).

Puszcza miała słaby dzień, zagrała - z wyjątkiem Kusi i Dutki - na stojąco. Niemoc gospodarzy wykorzystali Czarni, w I połowie mieli trzy okazje i po jednej z nich - w 42. minucie - objęli prowadzenie. Kajda, będąc sam na sam z bramkarzem, trafił w niego, odbita futbolówka uderzyła w strzelca i wpadła do siatki... Po przerwie goście z Połańca do 80. minuty właściwie tylko się bronili, a w końcówce dwukrotnie zaatakowali i zdobyli gola pieczętującego wygraną w Niepołomicach. W 81. minucie jeszcze się nie udało, bo Kiciński przegrał pojedynek z bramkarzem Puszczy Siwkiem. Kontra tuż przed finalnym gwizdkiem sędziego okazała się już skuteczna. Gębalski chciał przelobować bramkarza, lecz ten wykonał tzw. "pajaca" i wybił piłkę, tyle że za krótko; w efekcie Janowski kolejnym lobem, z 25 m, trafił do bramki.

Niepołomiczanie mieli nawet sporo szans na zdobycie gola, ale byli nieskuteczni. Wracający po kontuzji Kmak trzykrotnie był bliski uzyskania bramki, w tym m.in. w 65. minucie, gdy po podaniu Świstaka z głębi pola znalazł się sam na sam z bramkarzem. Tak długo przekładał sobie jednak piłkę na "lepszą" nogę, aż obrońca rywali zdążył z interwencją. Świetną okazję miał w I połowie Cichy, który po centrze z kornera uderzył z 5 metrów, ale zbyt lekko i Daniel złapał piłkę.
W 60. minucie gospodarze domagali się karnego za - ich zdaniem - faul na Kusi. Zamiast podyktować jedenastkę sędzia pokazał żółtą kartkę dla zawodnika Puszczy...
KW