Piłkarze Puszczy w ubiegłym sezonie III-ligowym zremisowali z istniejącą dopiero od 11 lat drużyną z Kajetanowa, a na wyjeździe ulegli 1-2. W sobotę zrewanżowali się ekipie spod Zagnańska, wygrywając aż 4-0. A goli mogło być znacznie więcej...

Puszcza Niepołomice – Lubrzanka Kajetanów 4-0 (3-0)

1-0 Kmak 9
2-0 Kmak 14
3-0 Marcin Morawski 43
4-0 Dutka 90
Sędziował Mariusz Stolarz (Brzesko). Żółta kartka: Kmak. Widzów 200.
PUSZCZA: Kwedyczenko – Orzechowski, Lewiński, Świstak, Piotr Morawski – Marcin Morawski, Michał Morawski (64 Orłowski), Bernas, Kusia (80 Włodarczyk) – Zubel (64 Dutka), Kmak (80 Cichy).
LUBRZANKA: Zieliński – Siwek (37 Krężołek), Słupierz, Pałagan, Stefański – K. Bracha, Jagodzki (35 Staszewski), Jaworski (55 Skrzyniarz), Treter – Cedro, M. Bracha.

Puszcza już po kwadransie prowadziła 2-0, po bramkach bohatera dnia - Rafała Kmaka. Najpierw napastnik gospodarzy trafił do siatki wykorzystując podanie Krzysztofa Kusi. Niebawem podwyższył po indywidualnym przeboju. Niepołomiczanie mogli zdobyć kolejne gole, najbliżej powodzenia był Marcin Morawski; najpierw przymierzył w słupek, a przed przerwą dopiął celu - po ładnym uderzeniu zza szesnastki. Po przerwie miejscowi zwolnili tempo, mieli kolejne okazje, najlepszą bodaj Cichy. Kilka strzałów oddał Dariusz Dutka, który w ostatniej minucie ustalił wynik z podania Piotra Morawskiego z lewego skrzydła. Goście prawie wcale nie atakowali, Tomasz Kwedyczenko był właściwie w bramce Puszczy bezrobotny.
KW