Naprzód Jędrzejów - Hutnik Kraków 2-1 (1-1)

1-0 Fryc 11
1-1 Przytuła 41
2-1 Fryc 81
Sędziował: Zbigniew Górnicki (Kielce). Żółte kartki: Jarosz, Przytuła. Czerwona kartka: Przytuła (83, dwie żółte). Widzów: 300.
NAPRZÓD: Rybiński - Majewski, Brzoza, Maciejewski, Puchrowicz - Górecki (60 Gągorowski), K. Gajda (52 Kowalski), Ł. Gajda (72 Kubicki), Osiński - Iwański, Fryc.
HUTNIK: Stępniowski - Urbaniec, Pacyga (42 Jarosz), Jurkowski, Nosek - Gadula, Przytuła, Lipowiecki, Oleksiak (75 Białkowski) - Krawczyk, Szewczyk.

Naprzód Jędrzejów, którego trenerem jest Sławomir Grzesik, czyni ambitne starania o uchronienie się przed degradacją. I robi to skutecznie, choć ostateczna odpowiedź padnie dopiero na zakończenie rozgrywek.

Dzisiejszy mecz (z 18. kolejki) Naprzodu z Hutnikiem był interesującym widowiskiem, ze sporą ilością sytuacji podbramkowych. Wynikało to z planów taktycznych obu drużyn, które preferowały ofensywne podejście do zagadnienia. Pierwszy skutecznie uderzył Naprzód, za sprawą bramkostrzelnego Fryca. Asystę w tej bramkowej akcji odnotował Górecki. Krótko przed pauzą Hutnik zrewanżował się efektownym strzałem Przytuły i Rybiński musiał skapitulować.

Przytuła w późniejszej fazie meczu wypalił w poprzeczkę, co stanowiło odpowiedź na strzał Osińskiego w słupek. Decydująca akcja miała miejsce w 81. minucie. Znów dał o sobie znać Fryc, który powiększył swój znaczny dorobek bramkowy (już 17 trafień i drugie miejsce na liście snajperów). Niebawem, za krytykowanie orzeczenia sędziowskiego, ukarany drugą żółtą kartką został Przytuła i musiał przedwcześnie opuścić murawę.
cpst