Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Beskid: marzył o remisie, ma trzy punkty!2010-03-28 18:12:00

Orlicz Suchedniów - Beskid Andrychów 1-2 (1-2)

0-1 Knapik 29
0-2 Chowaniec 37
1-2 Jaworek 41

Sędziował Maciej Koster (Kraków). Żółte kartki: Kaczmarczyk, J. Adamus, Panek. Widzów 600.
ORLICZ: Bilski - Zegadło, Jaworek, Dulak, Dębniak (68 Czerkaszyn) - Rożej (78 Kozera), Gryz, Hajduk, Babyn - Wilk, Gil.
BESKID: Syty - Kaczmarczyk, J. Adamus, Walczak, Kukuła - Knapik (89 Błachut), Kmieć, Panek, Chowaniec - Czarnik, Fryś (86 M. Adamus).

Piłkarze Beskidu Andrychów odnieśli dziś cenne zwycięstwo w Suchedniowie. Przed tygodniem ekipa Mirosława Kmiecia omal wygrała w Gorlicach.

 

Do przerwy znacznie korzystniej prezentował się Beskid, który w odstępie ośmiu minut zdobył dwie bramki. Piłkę do siatki Roberta Bilskiego najpierw posłał Przemysław Knapik, który z kilku metrów wykorzystał dokładne podanie otrzymane od Tomasza Kaczmarczyka. Później futbolówkę w środkowej strefie boiska przejął Dariusz Chowaniec i po minięciu dwóch defensorów Orlicza oddał bardzo ładny strzał. Orlicz odzyskał nadzieję po golu Pawła Jaworka, który skutecznie „główkował” po doskonałej centrze Szymona Gryza z rzutu wolnego.
- Po zmianie stron nasza przewaga była bardzo wyraźna. O zmuszenie Kamila Sytego do kapitulacji śmiało mogli się pokusić Damian Gil, Radosław Wilk i Roman Babyn. Żadna z tych sytuacji nie została jednak zamieniona na remis - powiedział kierownik klubu z Suchedniowa, Dariusz Włodarczyk.


- To prawda, przez dwadzieścia minut mieliśmy ogromne problemy z przekroczeniem linii środkowej. Kiedy jednak gra uspokoiła się, Darkowie Fryś i Chowaniec mieli doskonałe sytuacje. I o tym warto pamiętać. Cieszę się ogromnie, bo liczyliśmy na punkt, a wracamy z cennym zwycięstwem. A przecież Orlicz to bardzo dobra drużyna. Taka charakterna, w przerwie omal pobiliśmy się z rywalami... Rewelacyjną formę znów zademonstrował Kamil Syty i na dziś to on jest pierwszym bramkarzem drużyny. Z Sytym w bramce nie przegraliśmy żadnego z trzech ostatnich spotkań. Zwycięstwo w Suchedniowie dedykujemy naszemu Zarządowi, który dosłownie staje na głowie abyśmy mieli wszystko i mogli profesjonalnie uprawiać futbol - skomentował grający trener Beskidu, Mirosław Kmieć. 
JC




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty