Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Złota

Okocimski Brzesko - Start Otwock 1-0 (0-0)

1-0 Policht 90+4
Sędziował Krzysztof Sobieszek. Żółte kartki: Policht - Tokaj, Kamiński. Czerwona kartka- Kisiel (90, za przepychanki)
OKOCIMSKI: Trela - Wawryka, D. Policht , Urbański, Szymonik - Rupa (69 Baliga), Głaz (73 Trznadel), Wojcieszyński, Łytwiniuk (56 Pawłowicz) - Gil, Smółka (60 Kisiel).
START: D. Bułka - Bobrowski, Moryc, Pacuszka, Nowotka, Choiński, Tokaj, Mazurkiewicz, Kuźmińczuk (77 Warszawski), Kamiński (86 Herman), Wocial.

Bliski degradacji Start - wbrew pogłoskom z minionego tygodnia - przyjechał do Brzeska i był dla walczącego o awans Okocimskiego bardzo trudnym rywalem. Zanosiło się nawet, że urwie faworytowi punkt. W czwartej z sześciu doliczonych minut podopieczni Krzysztofa Łętochy, grając już w dziesiątkę (bez ukaranego czerwoną kartką Kisiela), dopięli swego. Przewagę zamienili wreszcie na gola - z rzutu wolnego piłkę wrzucał Wawryka, a Policht strzałem głową po długim rogu nie dał szans Bułce. To może być złota główka na koniec rozgrywek.

 

Okocimski od początku realizował zapowiedzi trenera Łętochy, który obiecywał, że jego zespół podejdzie z szacunkiem do rywala i będzie chciał przełamać słabości, które przyczyniły się do wcześniejszych strat w meczach z Pelikanem i Puszczą. Brzeszczanie mieli przewagę i inicjatywę przez cały mecz, a wiary, że ta walka im się opłaci nie stracili  do ostatnich chwil. Zostali za to nagrodzeni trafieniem w doliczonym czasie.

W pierwszej połowie goście bardzo rzadko wychylali się spod swojej bramki. Musieli jej strzec, bo strzelali na nią, choć niecelnie Policht (11 min), Rupa (19), Wojcieszyński. Najgroźniej pod bramką krakowskiego bramkarza Startu Bułki, było w 35 min, gdy Okocimski rozegrał bardzo ciekawą akcję - Wawryka podał na lewo do Wojcieszyńskiego, ten do zamykającego akcję Smółki. Napastnikowi zabrakło niewiele, by zmieścić piłkę w bramce. Tuż przed przerwą w zamieszaniu w polu karnym, Policht przymierzył w poprzeczkę.

Nic się nie zmieniło po przerwie. Próbował Okocimski różnych sposobów - to strzałów z dystansu, to uderzeń po stałych fragmentach gry. Start bronił się z powodzeniem, niemal do samego końca. W 90 min Okocimski został na boisku w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Kisiela, która kwitowała przepychanki w polu karnym. I kiedy wydawało się, że zespół  z Otwocka przetrwa brzeską nawałnicę i uratuje punkt, z głową znalazł się gdzie powinien obrońca Okocimskiego - Policht.

 

Walka o awans trwa w grupie wschodniej II ligi do ostatniej kolejki. Szansę na awans ma jeszcze cała czwórka: Olimpia Elbląg, Okocimski, Wisła Płock i Świt Nowy Dwór. Na kolejkę przed końcem rozgrywek Okocimski jest wiceliderem grupy wschodniej II ligi, w czym pomogła mu także Puszcza, urywając punkt Świtowi w Nowym Dworze Mazowieckim. W ostatniej kolejce brzeszczanie grają z Ruchem Wysokie Mazowieckie.

DARO

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty