Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
W meczu na szczycie Olimpia lepsza od Okocimskiego

Olimpia Elbląg - Okocimski Brzesko 1-0 (1-0)

1-0 Matwijów 45
Sędziował  Marcin Liana (Żnin) oraz Jacek Siwa i Kamil Dojaś. Żółte kartki: Głaz
OLIMPIA: Sobański - Żuraw, Sobieraj, Dremliuk, Loda - Ł. Pietroń (46 Kołosow), Lubenow (71 Chrzanowski), Matwijów, Bułka (80 Hałgas) - Jackiewicz (76 M. Pietroń, Ledieniow.
OKOCIMSKI: Trela - Wawryka (46 Pawłowicz), Urbański, Policht, Szymonik - Pyciak, Baliga, Głaz (68 Wojcieszyński), Łytwiniuk (82 Gil)- Trznadel (85 Darmochwał), Smółka.

W meczu na szczycie II ligi piłkarskiej Elimpia Elbląg, prowadzona przez Jarosława Araszkiewicza, pokonała Okocimskiego Brzesko 1-0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 45 min Andrzej Matwijów.

 

- Przegraliśmy bitwę, ale wojny jeszcze nie przegraliśmy - powiedział po meczu trener Okocimskiego Krzysztof Łętocha. Był wyraźnie niezadowolony z okoliczności w jakich jego zespół stracił gola. - Chciałbym, żeby nam też odgwizdano taki faul.

Trener Olimpii Jarosław Araszkiewicz i strzelec jedynego gola Andrzej Matwijów przyznawali, że namęczyli się, by brzeszczan pokonać. - Ciężko nam idzie, wygrywamy w bólach, ale cieszymy się ze zwycięstwa. Tym bardziej, że mnie Okocimski nigdy nie leżał. Po 60 minutach zgasło nam światło, będziemy analizować dlaczego - mówił Araszkiewicz.

Okocimski to był najlepszy rywal, jaki tu zawitał. Wygraliśmy po ciężkim boju do ostatniej minuty - przyznawał Matwijów.

 

Okocimski od początku pokazywał, że nie przypadkiem dogania czołówkę tabeli. Zaatakował rywali wysokim pressingiem, przeszkadzał w długim rozgrywaniu piłki. W całej pierwszej połowie Olimpia nie była w stanie stworzyć sobie dogodnych okazji do bramek. Jedyne zagrożenie pod bramką Okocimskiego stwarzała po stałych fragmentach gry. Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy bezbramkowym remisie Olimpia przeprowadziła akcję, która jak się później okazało, miała rozstrzygnęła o wyniku. Tuż przed polem karnym Okocimskiego Mateusz Urbański nieprzepisowo powstrzymał Jackiewicza i do rzutu wolnego pośredniego podeszli Witalij Ledieniow i wspomniany Matwijów. Strzelec przyjął zgraną przez Białorusina piłkę i przymierzył nie do obrony w samo okienko bramki gości.

Okocimski walczył od pierwszej chwili II połowy o zmianę niekorzystnego rezultatu. Atakował z coraz większym impetem, ale Olimpii udawało się przetrwać nawałnicę. W 73. minucie piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił Paweł Żuraw.  Okocimski seryjnie wykonywał rzuty rożne i wolne, ale obrona Olimpii kierowana przez Krzysztofa Sobieraja spisywała się bez zarzutu.

 

 

Jak padła bramka
1-0 Matwijów 45
Andrzej Matwijów pokonał Dariusza Trelę pięknym strzałem w samo okienko jego bramki po rzucie wolnym rozegranym z Ledieniowem.

ST/portEl.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty