Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Puszcza straciła zwycięstwo w ostatnich sekundach

Resovia - Puszcza Niepołomice 1-1 (0-1)

0-1 Świstak 18

1-1 Pontus 90+4

Sędziował Krzysztof Sobieszek (Skierniewice). Żólte kartki: Ankowski, Bojarski. Czerwona kartka - Ankowski (80, druga żółta). 
RESOVIA: Pietryka -  Bogacz, Kozubek, Góra, Chrabąszcz - Smolec (68 Ogrodnik), Zahradnik, Hajczuk (71 Kwiek), Walaszczyk - Baran (46 Pontus), Hajduk.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Ogórek, Księżyc, Świstak, Radwański - Ankowski, Lewiński, Moskała - Bojarski, Papież (90 Serafin), Szwajdych (83 P. Morawski).

 

W ostatnich sekundach meczu 20. kolejki II ligi piłkarskiej desperacki szturm Resovii dał jej bramkę na wagę remisu z Puszczą Niepołomice. W Rzeszowie podopieczni Roberta Jończyka prowadzili od 18 min i mimo że mecz kończyli w dziesiątkę byli blisko wywalczenia kompletu punktów. Rezerwowy Marcin Pontus zepsuł im ten plan.

 

Po remisowej inauguracji wiosny w Niepołomicach było rozczarowanie, bo walcząca o utrzymanie Puszcza szczególnie u siebie musi zdobywać punkty. Taki sam rezultat w Rzeszowie na trudnym terenie (nie tylko z powodu błotnej murawy) to dowód, że także na cudzych boiskach Puszcza może zdobywać punkty, ale w stanie rozczarowania ekipa z Niepołomic może być jeszcze głębszym. Bo prowadziła do ostatnich sekund, radząc sobie od 80 min w dziesiątkę. Kiedy wydawało się, że obroni trzy punkty, dwa w ostatniej akcji odebrał jej Marcin Pontus.

 

Pierwszy strzał w meczu oddali rzeszowianie i to oni w pierwszej połowie strzelali częściej, ale to Puszcza po 45 minutach prowadziła. W 18 min po rzucie wolnym Świstak z bliska skierował piłkę do bramki. Wcześniej i później strzeleckie próby podejmowała częściej Resovia - od pierwszej w 2 min Chrabąszcza począwszy, przez najgroźniejszą chyba w 11 min Hajduka, który uciekł obrońcom i uderzał tuż obok słupka po kolejne: Zahradnika (29), Hajduka (35) i wreszcie Chrabąszcza (45), który uderzeniem z 18 m sprawił spory kłopot Kwedyczence.

To Resovia musiała po przerwie odrabiać straty. W 50 min Walaszczyk uderzał tuż obok spojenia, w 57 min Zahradnika zatrzymał faul rywali, ale rzut wolny nic Resovii nie dał. Puszcza grała mądrze i ostrożnie, czekając na swoje szanse. Próbował taką zorganizować Ogórek w 62 min, zatrzymał go obrońca. W 71 min Bojarski mógł wykorzystać błąd rywali, ale gdy przejął futbolówkę po ich nieporozumieniu uderzał niecelnie z 16 m. Gdy w 80 min Ankowski z drugą żółtą kartką opuścił boisko, cel Puszczy mógł być tylko jeden - bronić prowadzenia. Resovia rzuciła się na rywali. W doliczonym czasie po rzucie wolnym potężny strzał Walaszczyka Kwedyczenko wybił na rzut rożny wydawało się, że to była ostatnia szansa rzeszowian. Jednak chwilę potem Pontus szczęśliwie uratował Resovii punkt, pakując piłkę zagraną wzdłuż bramki do celu. To była ostatnia chwila meczu...

 

Wkrótce więcej

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty