Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)

Okocimski KS Brzesko - Wisła Płock 2-1 (1-0)

1-0 Łytwyniuk 11
2-0 Łytwiniuk 82
2-1 Pacan 90

Sędziował Marcin Słupiński (Sieradz). Żółte kartki: Darmochwał, Kisiel, Urbański - Pacan, Twardowski, Grudzień. Widzów 500.
OKOCIMSKI:
Trela (54 Palej) - Szymonik, Urbański, Czerwiński, Pawłowicz - Rupa, Darmochwał, Kostecki, Łytwyniuk - Kisiel (70 Wawryka), Pisarik (51 Pyciak).
WISŁA: Kamiński - Adamczyk (46 Lewandowski), Pacan, Karwan, Wiśniewski - Grudzień, Wyczałkowski (39 Solecki), Nowacki, Chwastek - Twardowski, Koczon (34 Bekas).

Uff, mogą odetchnąć piłkarze Okocimskiego Brzesko. W piątej kolejce II ligi zanotowali wreszcie wygraną i to z jednym z najmocniejszych zespołów grupy wschodniej - Wisłą Płock.

Płocczanie od początku meczu udowodniali, że do Brzeska przyjechali z chęcią zdobycia punktów. Jako pierwsi zaatakowali bramkę rywala. W 5 minucie Robert Chwastek przedarł się prawą stroną i dośrodkował w pole karne,  gdzie „główkę” Michała Twardowskiego pewnie złapał Dariusz Trela.  W 11 minucie po prostopadłym podaniu Segiusza Kosteckiego znakomitą szarżę na lewym skrzydle wykonał Mateusz Pawłowicz, po którego zagraniu Iwan Łytwyniuk w zamieszaniu podbramkowym zdobył swojego pierwszego gola w biało-zielonych barwach. Gospodarze momentalnie nabrali pewności siebie i mogli pokusić się o zdobycie kolejnej bramki. Iwan Łytwyniuk po indywidualnej akcji lewą stroną zacentrował piłkę w kierunku Macieja Kisiela, ale ten o centymetry minął się z futbolówką. Podrażnieni goście pod koniec drugiego kwadransa dwukrotnie stawali przed szansą doprowadzenia do remisu. Najpierw po ładnym dryblingu i uderzeniu Tomasza Grudnia bramkarz "Piwoszy" odbił piłkę przed siebie. Skutecznie zaasekurował go Jakub Czerwiński, wyjaśniając sytuacje wybiciem piłki na rzut rożny. Po szybkim rozegraniu kornera było jeszcze groźniej. Marcin Nowacki potężnie kropnął w kierunku dalszego słupka i pomylił się zaledwie o centymetry. Godnym odnotowania w pierwszej połowie jest także minimalnie niecelny strzał Piotra Darmochwała.

Po przerwie inicjatywa należała do podopiecznych Jana Złomańczuka. Ogromną pracę w tym okresie wykonała doskonale spisująca się w tym meczu linia defensywna Okocimskiego, która skutecznie rozbijała ofensywne próby gości. Na jakość gry brzeskich obrońców nie wpłynęła także wymuszona zmiana bramkarza, podyktowana kłopotami z żołądkiem Dariusza Treli. Gospodarze oilnujący własnej bramki ukłuć rywala próbowali po kontrach. Podwyższyć rezultat mógł Maciej Kisiel. Po podaniu Sergiusza Kosteckiego do Pawła Pyciaka zażegnać niebezpieczeństwo dalekim wyjściem z bramki próbował Krzysztof Kamiński. Golkiper Wisły wybił piłkę pod nogi napastnika OKS-u, jednak ten uderzając z pierwszej piłki chybił celu. Z dobrej strony w drużynie z Brzeska pokazał się powracający do zdrowia Mateusz Wawryka. Mógł w 80 minucie zaliczyć asystę. Po jego podaniu w sytuacji sam na sam znalazł się Łukasz Rupa, ale po złym przyjęciu piłki już przy asyście obrońcy oddał strzał który Krzysztof Kamiński sparował na rzut rożny. Brzeszczanie dopięli swego w 82 minucie gry. Paweł Pyciak po minięciu czterech zawodników rywali oddał piłkę na lewe skrzydło do Iwana Łytwyniuka, a po jego technicznym strzale bramkarz Wisły jedynie wzrokiem odprowadził piłkę do siatki. Płocczanie do końca spotkania próbowali odrobić straty, jednak udało im się zdobyć jedynie bramkę kontaktową. W 90 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Tomasza Grudnia potężna "główka" Marcina Pacana zatrzepotała w siatce.

Źródło: okocimski.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty