Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Okocimskiemu nie idzie

Znicz Pruszków - Okocimski Brzesko 3-0 (1-0)

1-0  Rybaczuk 22
2-0 Tatara 55
3-0 Tatara 74

Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg). Żółte kartki: Rybaczuk - Szymonik. Widzów: 800.
ZNICZ: Błażejczyk - Tomczyk, Jędrzejczyk, Kowalski, Zaborowski - Bylak (86 Kopciński), Osoliński, Januszewski (84 Kasztelan), Rybaczuk (75 Kucharski) - Feliksiak, Tatara (79 Rembiejewski).
OKOCIMSKI: Trela - Szymonik, Urbański, Czerwiński, Pawłowicz - Rupa, Darmochwał (76 Głaz), Kostecki (58 Wojcieszyński), Łytwyniuk - Trznadel (20 Pisarik), Popiela (44 Kisiel).

okocimski.com

Relacja za www.okocimski.com

 

Początku rundy jesiennej piłkarze Okocimskiego KS nie zaliczą do udanych. Brzeszczanie nadal nie znaleźli recepty na pokonanie bramkarza rywali na "obczyźnie" i gładko ulegli Zniczowi Pruszków 0-3. "Piwosze" mogą mówić jednak o sporym pechu. W kolejnym spotkaniu "biało-zieloni" nie wykorzystali dogodnych sytuacji strzeleckich i tracili bramki po szkolnych błędach w obronie. Na domiar złego stracili parę napastników. Robert Trznadel oraz Łukasz Popiela w wyniku kontuzji opuścili plac gry jeszcze w pierwszej połowie.

 

Podopieczni Krzysztofa Łętochy rozpoczęli to spotkanie bardzo nerwowo. Próbowali to wykorzystać gospodarze. W 6 minucie po ładnym przyjęciu piłki Tomasz Feliksiak uderzył na bramkę, ale Dariusz Trela nie dał się zaskoczyć. "Piwosze" uporządkowali swoje szyki po kwadransie i w 15 minucie powinni otworzyć wynik meczu. Łukasz Popiela prostopadłym podaniem z środka boiska uruchomił Roberta Trznadla, który wyprzedził obrońców, lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył obok słupka.

 

Dwie minuty później goście mieli kolejną wyśmienitą okazję. Po długim podaniu Piotra Darmochwała sam przed bramkarzem znalazł się Łukasz Rupa, jednak jego lob przeleciał nad poprzeczką. W momencie gdy brzeszczanie złapali odpowiedni rytm, miejscowi przeprowadzili akcję dającą im prowadzenie. Maciej Rybaczuk wykorzystując bierną postawę defensywy "Piwoszy" wymienił piłkę na jeden kontakt z Tomaszem Feliksiakiem i po wyjściu na czystą pozycję nie dał szans na skuteczną interwencję Dariuszowi Treli.

 

W kolejnych fragmentach gry w poczynaniach obu zespołów sporo było niedokładności. Dopiero pod koniec pierwszej połowy śmielej zaatakowali brzeszczenie. Najlepszą okazję do wyrównania stanu rywalizacji miał wówczas Gabriel Pisarik. Słowak zdołał dojść do dośrodkowania Iwana Łytwyniuka z lewej strony, jednak "główkował" zbyt słabo by pokonać Łukasza Błażejczyka.

 

Na początku drugiej połowy "biało-zieloni" zaprezentowali się przyzwoicie. Przyjezdni od pierwszego gwizdka arbitra starali się więcej operować piłką i w tym okresie dwukrotnie zmusili do interwencji golkipera Znicza. Najpierw Łukasza Błażejczyka zatrudnił z ostrego kąta Łukasz Rupa. Po chwili kąśliwie uderzał Sergiusz Kostecki i bramkarz "żółto-czerwonych" z olbrzymim trudem sparował piłkę w boczny sektor boiska.

 

Dobrą postawę "Piwoszy" po przerwie przyćmił jednak błąd z 55 minuty, kiedy to Paweł Bylak po indywidualnej akcji prawą stroną uruchomił Kacpra Tatarę, a ten w sytuacji sam na sam przerzucił futbolówkę nad interweniującym Dariuszem Trelą. Napastnik Znicza, pozyskany z Cracovii, mógł podwyższyć swój dorobek strzelecki w kolejnej sytuacji, lecz tym razem w pojedynku z bramkarzem "piwnej" drużyny posłał piłkę obok dalszego słupka.

 

Strata drugiej bramki bardzo negatywnie wpłynęła na morale brzeskiego zespołu. "Biało-zieloni" w ciagu pozostałych dwóch kwadransów zaledwie raz zagrozili bramce gospodarzy. Po rzucie rożnym piłka wylądowała na 20 metrze u Wojciecha Wojcieszyńskiego, którego techniczny strzał Łukasz Błażejczyk odbił nad poprzeczkę. Miejscowi ustalili wynik meczu w 74 minucie. Po podaniu Macieja Rybaczuka ponownie sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Kacper Tatara.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty