Mateusz Siedlarz, obrońca Przeboju Wolbrom oraz Jordan Ocłoń, pomocnik III-ligowej Unii Tarnów wzięli udział w sparingu II-ligowej Resovii. Z grupy kilku testowanych przez rzeszowian zawodników spodobał się zwłaszcza Siedlarz.

Resovia wygrała z V-ligowym Sokołem Sieniawa 6-0. Zagrali w niej oprócz Siedlarza także: Dawid Basta (sądeczanin, ostatnio w KSZO Ostrowiec Św., 23 lata, pomocnik),  Tomasz Dziobek (Czarni Jasło, 27, obrońca), Jakub Cetnarski (Orlęta Radzyń Podlaski, 20, pomocnik) i Jordan Ocłoń (Unia Tarnów, 20, pomocnik).
- Spodobał się zwłaszcza Siedlarz. To boczny obrońca. Wszechstronny, może grać na lewej i prawej stronie - chwalił zawodnika Przeboju II trener drugoligowca Józef Stefanik.

Wolbromski II-ligowiec rozstał się już z czterema zawodnikami - Jurczykiem, Lickiewiczem, Dudzińskim i Górskim, Siedlarzowi zaproponowano grę na zmienionych (czytaj: gorszych finansowo) warunkach. Zawodnik niby je przyjął, ale ewidentnie uznaje pozostanie w Przeboju za wyjście awaryjne, bo był już na dwutygodniowych testach w GKS Katowice, przyjął też zaproszenie Resovii. Nie można chyba jednak nazwać pobytu w Rzeszowie testowaniem, bo Siedlarza bardzo dobrze zna przecież także pochodzący z Małopolski trener Resovii Mirosław Hajdo.

Zawodnik odbywa testy za zgodą Przeboju, w Wolbromiu jednak skwapliwie pilnują, żeby ten kto chce testować wziął również odpowiedzialność za ewentualne leczenie piłkarza, gdyby doznał  on kontuzji w trakcie pobytu w innych klubie.