Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Długa wyprawa i Puszcza bez punktów2010-09-04 18:10:00 MAS

Bez punktów wróci z dalekiej wyprawy do Suwałk II-ligowa Puszcza Niepołomice. Przegrała z Wigrami 0-3, po meczu walki i sędziowskich kontrowersji. - Musimy liczyć na przełamanie w meczu u siebie z Pelikanem, mam już sygnały od zarządu klubu, że inaczej trener będzie rozliczany  z wyniku - przyznaje trener Puszczy Tadeusz Piotrowski.


Wigry Suwałki - Puszcza Niepołomice 3-0 (1-0)

1-0 Mikulenas 32

2-0 Radzio 54

3-0 Radzio 73

Sędziowali Zbigniew Zych oraz Michał Pastusiak i Mateusz Złotnicki. Żółte kartki: Bajko - Jarosz, Orłowski, Górski,  Ankowski. Widzów 400.
WIGRY: Salik  - Usaczew  (68 Danilczyk), Świerzbiński, Makarewicz, Bajko, Pomian (85 Walicki), Mikulenas, Sobolewski (90 Lauryn), Radzio - Rogoziński, Darda.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Orłowski, Górski, Górka, P. Morawski - Kmak, Świątek, Ankowski, Janik (46 Szwajdych) - Zubel , Jarosz (70 Marcin Morawski).

Goście zaczęli z animuszem. Przez pierwszy kwadrans mieli przewagę, ostrzeliwali bramkę Salika, a w 8 min oczekiwali rzutu karnego, gdy Rogoziński pociągnięciem za koszulkę zatrzymał szarżującego w polu karnym Jarosza. - Sędzia zatrzymał grę i gdy myśleliśmy, że po to, by przyznać nam karnego, ten ukarał Jarosza żółtą kartką za symulowanie. Należał się nam karny - mówi trener Piotrowski, a jego opinię potwierdzają relacje miejscowych obserwatorów meczu.
W 14 minucie minimalnie niecelnie strzelał jeszcze Kmak, a po kwadransie zaczęli się budzić gospodarze. Pokazywał się Mikulenas w akcjach z Dardą i Pomianem. W 22 min Świerzbiński z dystansu trafił w słupek. W 32 min napór gospodarzy przyniósł im bramkę. Mikulenas po stracie piłki przez Puszczę wyszedł po indywidualnej akcji na czystą pozycję i posłał piłkę do celu.
W 38 min strzał z rzutu wolnego Ankowskiego obronił Salik. W 45 min jeszcze próbował szczęścia Radzio, z dwóch strzałów, jeden był celny i Kwedyczenko musiał się wykazać.
W 55 minucie Wigry po rajdzie z piłką Adama Pomiana i jego dobrym dośrodkowaniu drugiego gola dla suwalczan zdobył Radzio. Puszcza jeszcze nie przestawała walczyć. W 69 min Zubel główkował tuż obok słupka. Tymczasem w 73 min Wigry podwyższyły na 3-0. Po wrzutce z prawej strony boiska Sobolewskiego, Mikulenas dał radę tylko ją trącić, ale za jego plecami ma znalazł się Radzio i z bliska posłał piłkę do bramki. - Gol padł ze spalonego, ale nasze protesty na nic się zdały. Sędzia nie uznał też wcześniejszych naszych głosów, gdy oczekiwaliśmy karnego za zagranie ręką w polu karny, Zawodnik Wigier został trafiony w rękę strzałem z kilku metrów, sędzia widział to inaczej. Ale nie mogę powiedzieć, że to te decyzje miały wpływ na naszą porażkę. Wigry wygrały zasłużenie, popełnialiśmy błędy, które kończyły się bramkami. Przy większej wzajemnej asekuracji mogło być inaczej - podkreśla Piotrowski.
W wyjściowym składzie Puszczy znalazł się po raz pierwszy w II lidze Kacper Orłowski. - Przy kontuzjach Cichego i Lewińskiego, Kacper zagrał jako podstawowy młodzieżowiec. Zagrał ambitnie, bardzo się starał, ale na pewno musi jeszcze nabierać doświadczenia w II lidze, zdarzały mu się też błędy, miał akurat szybkiego rywala do upilnowania i nie było łatwo obok niego grać - mówi trener Puszczy.
Szkoleniowiec wierzy, że po trzech meczach bez zwycięstwa, przyjdzie ono w najbliższym spotkaniu Puszczy z Pelikanem Łowicz w Niepołomicach. - Zarząd daje mi już sygnały, że jeśli zwycięstwa nie będzie, trener będzie rozliczany z wyników zespołu. Ja to bardzo dobrze rozumiem, bo przecież trener odpowiada za wyniki i wtedy, gdy zespołowi idzie, i wtedy, gdy coś nie wychodzi. Może się zdarzyć, że trener będzie musiał odejść. Ale wierzę w dobry scenariusz, w nasze zwycięstwo, bo gra nie wygląda źle - mówi Piotrowski.

MAS


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty