Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > II liga (wschód)
Hajduk zaczyna wyścig o koronę króla strzelców

Resovia – Hetman Zamość 5-0 (2-0)

1-0 Baran 3
2-0 Hajduk 22
3-0 Hajduk 61
4-0 Hajduk 69
5-0 Turczyn 84
Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Kantor, Walaszczyk, Turczyn, Kozubek – Skórski, Kaczmarek. Widzów 2000.
RESOVIA:
Pietryka - Kozubek, Kusiak, Baran, Szkolnik - Piątkowski (54 Turczyn), Fryc (72 Madeja), Walaszczyk, Zawiślan (79 Łanucha) - Kantor (64 Głaz), Hajduk.
HETMAN: Prus - Demusiak, Miszczuk, Frączek, Sawa (26 Staszewski, 74 Rajtar) - Grunt, Skórski, Łytwynniuk, Kaczmarek - Kycko, Fundakowski.

Jak zwyciężać, to z przytupem – resoviacy pierwszy raz zainkasowali 3 punkty i pierwszy raz w historii ligowych występów pokonali zespół z Zamościa. Hat-trick zaliczył Sebastian Hajduk, który konsekwentnie bojkotuje media. Rozmowny był za to Rafał Turczyn, który do Resovii trafił właśnie z Hetmana. „Boniek” zakończył strzelecki festiwal gospodarzy, cudownym uderzeniem pod poprzeczkę. Ta bramka była jak wisienka na torcie.
Trener Hetmana Andrzej Orzeszek po meczu starał się trzymać fason, ale prawda jest taka, iż do Resovii wybitnie nie ma szczęścia. Kilka miesięcy wcześniej, prowadząc Stal, doznał upokorzenia, przegrywając w derbach Rzeszowa na własnym boisku 1-4. Hetman uratował się przed spadkiem po barażach z GLKS Nadarzyn, jednak w tym sezonie cudu może już nie być. Zamojszczanie odstają poziomem od reszty stawki, w Rzeszowie oddali na bramkę Marcina Pietryki jeden niegroźny strzał.
Gospodarze od początku wzięli się mocno do pracy, więc po 22 minutach stało się jasne, że punkty zostaną na Wyspiańskiego. Dwa gole resoviacy zdobyli po dośrodkowaniach z rogu i wolnego i od razu przypomniały się nauki poprzedniego trenera Tomasza Tułacza. Po raz kolejny świetną partię rozgrywał Kamil Walaszczyk, uczestnicząc przy dwóch trafieniach. Filigranowy pomocnik coraz lepiej radzi sobie z presją i wyrasta na piłkarza, którego nie da się zastąpić. W ataku błyszczał Hajduk – wszędobylski, trudny do upilnowania, strzelający nogą i głową. Resovia ma ostatnio szczęście do napastników. Jesienią 2008 roku zachwycaliśmy się Mariuszem Wiktorem, pół roku później bramkę za bramką zdobywał Piotr Kamiński, teraz pochwały zbiera Hajduk. A przecież jest jeszcze Dariusz Kantor, na którego w rzeszowskim klubie bardzo liczą.
Schodzących do szatni piłkarzy gospodarzy i ich trenera Mirosława Hajdo żegnały burze oklasków. Grająca odważnie Resovia ściąga na trybuny coraz więcej kibiców.
Aleksander Lupa

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty