Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > II liga (wschód)
Nowy trener Przeboju Wolbrom2010-07-01 21:40:00

34-letni Jarosław Rak został trenerem spadkowicza z II ligi Przeboju Wolbrom. Asystował mu będzie o rok starszy Krzysztof Guzek. Zastąpili oni Krzysztofa Bukalskiego, który rozstał się z klubem za porozumieniem stron.


Jarosława Raka nie trzeba kibicom przedstawiać. Od wielu lat był nie tylko kapitanem zespołu i jego pierwszym snajperem, ale jest także dyrektorem klubu. Będzie grającym szkoleniowcem, a z ławki będzie go wspierał na co dzień pracujący z rezerwami i drużyną juniorów Krzysztof Guzek. Klubowi działacze najwyraźniej poczuli się zmęczeni nieustannymi zamianami na trenerskim stołku, bo przypomnijmy, że sezon w II lidze wolbromianie rozpoczynali pod wodzą Antoniego Szymanowskiego, którego w połowie jesieni zastąpił Robert Orłowski, a od ostatniego weekendu kwietnia zespół prowadził Krzysztof Bukalski.

W ostatnich dniach sytuacja w Przeboju była dynamiczna. Bukalski chciał walczyć o powrót do II ligi, co z kolei nie odpowiadało działaczom ze względu na kurczącą się kasę. Obie strony uznały, że na tym etapie najlepsze będzie rozstanie.

- W obecnej sytuacji finansowej klubu powierzenie seniorów miejscowym chłopcom jest jedynym najbardziej rozsądnym rozwiązaniem - tłumaczy Andrzej Kondziołka, prezes Przeboju. - Dla Jarka Raka będzie to pierwsza seniorska praca, ale wierzę, że wypłynie na "głębokiej wodzie", na którą został rzucony. O żadnym utopieniu nie może być mowy. Wszyscy będziemy wspierać nasz trenerski duet - dodaje Kondziołka.

- Wiadomość o trenerskiej nominacji spadła na mnie trochę niespodziewanie - podkreśla Jarosław Rak.- Czy się boję? A niby czego? Owszem, po spadku z II ligi odeszli od nas Maciej Trzmielewski, Marcin Siedlarz z Bartkiem Rosłoniem, ale przecież pozostaje nam grupa zawodników z drugoligowym doświadczeniem. Owszem, jest liczna grupa, która skończyła wiek młodzieżowca, obowiązujący w poprzednim sezonie, ale to niech rywale nas się boją. Lubię nowe wyzwania, a tym będzie dla mnie praca trenerska. Recepta na to, by nie dać się "zadeptać: konkurencji jest prosta; praca, praca i jeszcze raz praca - podkreśla Jarosław Rak.

Podjął się trenerki ze względu na sentyment do klubu. - Był czas, kiedy działacze zrobili dla mnie wiele, więc jest okazja, by się odwdzięczyć, w sytuacji, kiedy z finansami jest krucho i każda zaoszczędzona złotówka ma swoją podwójną wartość - podkreśla. - Razem z Krzyśkiem Guzkiem będziemy prowadzić seniorów w ramach wypełnianych już obowiązków, czyli - mówiąc prościej - nie będziemy z tego tytułu otrzymywać żadnych dodatkowych gratyfikacji - zdradza Jarosław Rak.
ADI




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty