Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > II liga (wschód)
Wszystko fajne poza wynikiem

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Resovia 2-1 (2-0)

1-0 Kucharczyk 11
2-0 Enow 37
2-1 Hajduk 70
Sędziował Łukasz Bednarek (Koszalin). Żółte kartki: Gurzęda, Wojtczak - Baran, Fryc. Widzów 700.

ŚWIT: Fogler - Adamczyk, Gurzęda, Reginis, Lendzion - Kończyński (76 Lewicki), Odong, Enow, Jagodziński (64 Wojtczak) - Zjawiński (90 Galicki), Kucharczyk (90 Strzałkowski).
RESOVIA: Pietryka – Kozubek, Baran, Kusiak, Szkolnik - Zawiślan, Fryc, Walaszczyk, Turczyn (61 Piątkowski) - Kamiński (54 Głaz), Hajduk.

Rzeszowianie wiedzą już, jak smakuje porażka na drugoligowym froncie. Poza wynikiem, wszystko w Nowym Dworze było fajne – pochwały ze strony gospodarzy, gra przy jupiterach, premierowe trafienie Sebastiana Hajduka.
Trzy dni przed spotkaniem ze Świtem, resoviacy udowodnili, że drzemie w nich potencjał i w Pucharze Polski udzielili lekcji Rakowowi Częstochowa (3-1). Jednak Świtu rzeszowianie chyba się trochę wystraszyli – szybko dali sobie wbić dwa gole, już na starcie komplikując swoje położenie. Gości pognębiły młokosy – kreowany na odkrycie ligi 18-letni Michał Kucharczyk i starszy o cztery wiosny Kameruńczyk George Enow. Wykorzystali błędy obrońców Wiesława Kozubka i Piotra Szkolnika.
W szatni resoviacy zachowali się bardzo dojrzale. Nie rwali szat i nie szukali winnych. Za to postanowili walczyć do końca. Dość gładko osiągnęli w drugiej połowie przewagę, w 70 minucie zdobyli kontaktowego gola, lecz – mimo kilku innych okazji – do wyrównania nie udało się doprowadzić.
Mecz ze Świtem raz jeszcze odpowiedział na pytanie, jak ważna dla zespołu jest rywalizacja o miejsce w składzie. Wprowadzeni po przerwie Sebastian Głaz i Jarosław Piątkowski ożywili grę Resovii. Ten pierwszy miał zresztą okazję na gola, drugi zanotował asystę. Autor bramki Hajduk i stoper „pasiaków” Marek Kusiak spotkali się po meczu na pogotowiu – Hajdukowi założono kilka szwów na rozbitej głowie, Kusiakowi opatrywano pokiereszowaną w starciu z przeciwnikiem wargę.
Do plusów zaliczyć można, nie pierwszy raz w sezonie, dobrą grę środkowych pomocników Oskara Fryca i Kamila Walaszczyka. Rzeszowian chwalił trener Świtu Piotr Mosór, a także jeden z najlepszych napastników lat 90. Jerzy Podbrożny, który na podbój polskich boisk wyruszył z drugoligowej Resovii.
Aleksander Lupa

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty