Wisła Kraków (ME) - Przebój Wolbrom 2-0 (1-0)

1-0 Frasik 32
2-0 Jeleń 73
WISŁA: Jarosiński - Wanatowicz, Zalewski, Cyzio, Cygal - Brud, Masiuda, Majcherczyk, Jeleń - Frasik, Batko oraz Ochman, Skołorzyński, Stanek, M. Nalepa, Ligienza.
PRZEBÓJ: Palczewski - Czajka, Rosłoń, Kiczyński, Derejczyk - Jarosz, Duda, Jurkowski, Guja - Kuta, Rak oraz Kwaśny, Żmudka, Banaszkiewicz, Kołodziejczyk, Wdowik, Osuch.

- Wykorzystaliśmy to, co do nas należało - powiedział Tomasz Kulawik, trener krakowian. - Mieliśmy jeszcze dwie okazje, których kolejno nie udało się wykorzystać Jeleniowi i Frasiowi. Chłopcy zagrali bardzo ambitnie, mając świadomość, że mają za rywali drugoligowców - dodał.

W Przeboju nie ma już Mariusza Gnyli, któremu podziękowano za usługi ze względów ekonomicznych, a chodzi o politykę oszczędnościową klubu. - Taka była potrzeba chwili - zwrócił uwagę Robert Orłowski, trener Przeboju. - W pierwszej połowie meczu przeciwko Wiśle Tomasz Jarosz tak niefortunnie odegrał piłkę Maćkowi Palczewskiemu, że przechwycił ją rywal, wygrywając po chwili pojedynek z naszym bramkarzem. Jeśli mogę się do czegoś przyczepić, to do pierwszych 20 minut drugiej połowy, kiedy nasza druga linia w ogóle nie wychodziła do gry - ocenił trener Orłowski.

Był to drugi sparing wolbromian w tym tygodniu, bowiem w środę przegrali z Puszczą Niepołomice 1-3, a przyszłym tygodniu zmierzą się z Nidą Pińczów i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

ADI