W towarzyskim spotkaniu piłkarskim Beskid Andrychów (III liga) przegrał z Przebojem Wolbrom (II liga) 0-6 (0-1). Mecz rozegrano na sztucznym boisku w Katowicach-Szopienicach.

Beskid Andrychów - Przebój Wolbrom 0-6 (0-1)

0-1 Rak 44
0-2 Guja 53
0-3 Jarosz 60
0-4 Jarosz 68
0-5 Duda 83
0-6 Kuta 86

Beskid: Felsch - Kaczmarczyk, J. Adamus, Kmieć, Kukuła - M. Adamus, Czarnik, Derek, Chowaniec - Knapik, Fryś oraz Błachut, P. Sobala, Syty i Ziembla
Przebój: Kwaśny - Czajka, Rosłoń, Banaszkiewicz, Derejczyk - Żmudka, Trzmielewski, Guja, Kołodziejczyk,  - Rak, Gnyla, oraz Półtorak, Tywoniuk, Banyś, Kiczyński, P. Szczepanik - Osuch, Duda, Knap, Chrzanowski, Jarosz, Kuta, Tabaka.

- Co się stało? A co się miało stać? Że niby wysoko przegraliśmy? - odpowiadał pytaniem na pytanie reportera Mirosław Kmieć, trener Beskidu. - Jesteśmy w połowie obozu kondycyjnego, a nie mogłem skorzystać z czterech piłkarzy. W naszych warunkach kadrowych, kiedy nie mamy "ławki", to już jest prawdziwa "masakra". Kto zna andrychowskie realia,  ten wie, o czym mówię. Zawsze w okresie przygotowawczym w sparingach zbieramy "smary". To nic nadzwyczajnego - przekonuje andrychowski szkoleniowiec.

- Dla nas z kolei ten mecz kończył obóz dochodzeniowy - tłumaczy Robert Orłowski, trener Przeboju. - Na pewno fajnie jest wygrać, choć to tylko sparing, bo jesienią naszym największym mankamentem była skuteczność.
W Przeboju zagrali pozyskani już przez wolbromian Paweł Czajka, Patryk Banaszkiewicz, Maciej Trzmielewski i Mariusz Gnyla, a także Łukasz Chrzanowski i Tomasz Jarosz, którzy mają zasilić zespół po załatwieniu spraw z Wisłą. Testowany był też Mateusz Tywoniuk z Kolejarza Stróże.

W sparingu nie zagrał Maciej Palczewski,  który podczas testów w Górniku Zabrze doznał kontuzji. Przeszedł już zabieg artroskopii, a do treningów ma wrócić w ciągu dwóch, trzech tygodni.

W środę Przebój gra z młodzieżową drużyną Ruchu Chorzów, a w sobotę z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

ADI

Aktualizacja 13:56, 20:56