Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > II liga (wschód)
W osłabieniu i remis dobry, Przebój - Wigry 1-12009-08-22 21:08:00 MAS

Z ogromnymi problemami kadrowymi musiał sobie poradzić trener Przeboju Antoni Szymanowski. Wciąż bez Raka i Siedlarza, dodatkowo bez Kiczyńskiego i T. Szczepanika miał grać jego zespół. Remis w tej sytuacji kadrowej jest dobrym wynikiem, choć na styl gry zespołu szkoleniowiec narzekał.


Przebój Wolbrom – Wigry Suwałki 1-1 (0-0)

0-1 Radzio 54
1-1 Derejczyk 68
Sędziowali Jacek Lech (Katowice) oraz Robert Boruta (Podkarpacki ZPN) i Mariusz Cherjan (Śląski ZPN). Żółte kartki: Guja,
Jurczyk, Wdowik - Danilczyk, Makuszewski. Czerwona kartka – Duda (88, 2. żółta).  Widzów 800.
PRZEBÓJ: Palczewski – Żelazny, Jurczyk, Wdowik, Paweł Szczepanik (57 Nagaoka) – Lickiewicz, Duda, Guja, Derejczyk (88 Osuch) – Kuta (65 Żmudka), Dudziński.
WIGRY: Salik – Drągowski, Świerzboński, Makuszewski )(80 Chudziński), makarewicz, Bajko, Radzio (78 Sadowski), Danilczyk, Rogoziński, Łapiński (20 Ołowniuk), Zils.

Goście nie bali się walczyć o pełną pulę. W 7. minucie szarżującego w pole karne Radzio powstrzymali obrońcy Przeboju, po kwadransie gry Świerzbiński mocno przeegzaminował Palczewskiego, ten spisał się bez zarzutu.
W 18. minucie pierwszy ciekawszy atak przeprowadzili gospodarze. Derejczyk z lewej strony dograł piłkę Lickiewiczowi, a ten z bliska przymierzył w bramkarza. Zaraz miał jeszcze jedną szansę (po podaniu Dudzińskiego), ale jeszcze raz nie był skuteczny. Pojedyncze strzały Makuszewskiego i Kuty nie zmieniły wyniku do przerwy.
Goście wyczuli szansę i w przerwie powzięli chyba postanowienie, że od początku zabierają się do roboty. Sporo zajęć miał przez to bramkarz Przeboju. Obronił najpierw strzał Zilsa z 7 metrów, ale przy tym z 54. minuty  skapitulował. W polu karnym zrobiło się zamieszanie po rzucie rożnym, a w nim najprzytomniej zachował się Radzio, posyłając piłk do bramki. Wigry mogły podwyższyć prowadzenie, w 60. minucie Makuszewski świetnie uderzał z rzutu wolnego, równie dobrze zachował się Palczewski wybijając piłkę i to dwukrotnie, także przy dobitce Makuszewskiego. Podbudowani tym gospodarze zdołali wyrównać. W 68. minucie Nagaoka popędził prawym skrzydłem, dograł do Derejczyka, a ten nie zmarnował szansy.

Filigranowy Japończyk znów sprawdził się w roli dżokera w talii Szymanowskiego.

Wkrótce więcej


MAS


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty