Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
Lekko, łatwo, ale nie do końca przyjemnie (bo po grze na trudnym, grząskim boisku) piłkarze Bruk-Betu Nieciecza wykorzystali szansę na objęcie pozycji samodzielnego lidera grupy wschodniej II ligi i rozbili Sokoła Aleksandrów Łódzki 5-2 (3-0). Wyraźnie do częstego strzelania podopiecznych Marcina Jałochy zmobilizowała sobotnia porażka Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, dająca okazję do ucieknięcia rywalowi na trzy punkty. W Niecieczy skwapliwie z niej skorzystano.
Bruk-Bet Nieciecza - Sokół Aleksandrów Łódzki 5-2 (3-0)
1-0 Cygnar 32
2-0 Cygnar 36
3-0 Szczoczarz 45+1
3-1 Noga 47
4-1 Szałega 66
4-2 Świętosławski 78 (karny)
5-2 Kot 88
Sędziował Rafał Rokosz (Katowice). Żółte kartki: Jacek - Bartos, Noga. Widzów 600.
BRUK-BET: Baran - Ogórek, Czarny (90 Kostek), Jacek, Zontek - Fedoruk, Prokop, Cygnar, Szałęga (71 Kot) - P. Jałocha (56 Ryguła), Szczoczarz (86 Wolański).
SOKÓŁ: Sima - Kuklis, Białek, Słyścio, Noga - Kukieła (73 Łagodziński), Turek, Obi Uche (88 Tem), Sessou (46 B. Jałocha), Bartos - Świętosławski.
Z roli faworyta Bruk-Bet od początku dobrze się wywiązywał. Prowadził grę, niepodzielnie panował na boisku. Niezłą partię rozegrali Paweł Cygnar, zdobywca dwóch goli i Artur Prokop, obdzielający kolegów ciekawymi podaniami.
Pierwszym strzałem przeegzaminował bramkarza Sokoła w 5 minucie Jacek, Sima spokojnie obronił. Szczoczarz prónował potem przelobować wysuniętego bramkarza, ale nie był precyzyjny. Goście w 21. minucie zdobyli się na strzał - Świętosławski strzałem z 18 metrów nie sprawił jednak Baranowi większych problemów.
Po kilku minutach spokojnej gry, którą Bruk-Bet uśpił czujność rywala, podpieczni Marcina Jałochy zadali trzy miażdżące ciosy. Sztuka, która nie udała się Cygnarowi w 29 minucie (po akcji Szałęgi i
Zontka był w polu karnym w znakomitej sytuacji, ale jej nie wykorzystał) powiodła się trzy minuty później. Szczoczarz zgrał mu piłkę głową, a pomocnik gospodarzy mocnym strzałem pokonał Simę. Cztery minuty później Cygnar wykorzystał niefortunne zagranie obrońcy Sokoła, który wybił piłkę po wrzutce Fedoruka pod jego nogi (na piłkę czyhał też Szczoczarz), a ten znów bez wahania posłał piłkę do siatki.
Golem pachniała następna akcja Cygnara, Szałęgi i Szczoczarza, ale nie została wykończona precyzyjnym strzałem. Za chwilę znów błysnął Cygnar, minął kilku rywali na drodze do bramki i strzelał, bramkarz nie dał się zaskoczyć. Goście mogli załapać się na kontaktową bramkę w 45. minucie, ale Świętosławski nie skorzystał z nagłego daru losu - poślizgnięcia się Jacka. No to odpowiedź Bruk-Betu była nokautująca... Zontek dośrodkował z lewej strony w pole karne do Szczoczarza, ten strzelał raz, piłkę zablokowali jeszcze obrońcy, więc powtórzył uderzenie, tym razem już skutecznie. 3-0 na koniec pierwszej połowy prowadzili gospodarze.
Gdyby chcieli się tym rozkoszować, to od razu na wstępie drugiej połowy Sokół zaznaczył, że jeszcze nie skończył walczyć. W 47 minucie po ciekawym rozegraniu rzutu rożnego (ponoć na swoim boisku takie rzeczy mu wcześniej nie wychodziły) do zagranej przed pole karne piłki dopadł Noga i ostro po ziemi przymierzył do celu. Ale to było prawie wszystko co goście mogli w Niecieczy zdziałać.
Bruk-Bet zdobył w drugiej połowie dwa gole, ale - jak przyznawał nawet trener gości Piotr Kupka - gdyby chciał strzeliłby ich dwa, a może trzy razy więcej. W 58 minucie sędzia nie uznał celnej dobitki Cygnara po strzele Szałęgi w słupek za prawidłową, strzelec był na spalonym. Nie byłoby obiekcji do gola Szczoczarza w 59. minucie, gdyby po tym jak napastnik ograł już bramkarza Sokoła, nie uratował sytuacji wybiciem piłki niemal z bramki jeden z obrońców. W 66. minucie gospodarze udokumentowali wreszcie przewagę bramką - po ładnej akcji Fedoruka i jego dokładnym dośrodkowaniu na głowę Szałęgi, ten posłał piłkę do bramki.
Na tym strzeleckie popisy się nie skończyły. W 77. minucie za rękę Ogórka w polu karnym Sokół dostał rzut karny, którego wykorzystał Świętosławski. Wynik ustalił rezerwowy Kot, po podaniu Fedoruka, trafiając przy bliższym słupku. Wcześniej dwie szanse (82 i 85 min) miał jeszcze Fedoruk. Trochę radosnego futbolu kibice w Niecieczy zobaczyli...
Zdaniem trenerów
Piotr Kupka, Sokół: - Pierwsza połowa rozstrzygnęła losy meczu, była pod dyktando gospodarzy. Przy straconych bramkach wyraźne błędy popełnili moi obrońcy, można ich było uniknąć. Po przerwie nie mieliśmy nic do stracenia, mecz mógł się podobać kibicom, bo poszliśmy na wymianę z gospodarzami, strzeliliśmy dwie bramki, gospodarze też dwie, a mogli jeszcze ze dwie. Z zespołów, które widziałem w II lidze, ten z Niecieczy gra najciekawszą piłkę, ułożoną, chłopcy wiedzą jak mają się poruszać na boisku, wychodzą na pozycje, grają na dwa kontakty.
Marcin Jałocha, Bruk-Bet: - Za ofensywę piątka, za defensywę dwójka. Jestem trochę zły na zespół, że w drugiej połowie wyszedł do gry trochę rozluźniony, straciliśmy bramkę i zaczęła się wymiana ciosów. Gdybyśmy przy stanie 3-1 wykorzystali sytuacje na 4-1 czy 5-1, to byłoby ok, a tak zrobiła się może ciekawa gra dla oka, ale za dużo w niej było błędów w defensywie.
BOS
WIADOMOŚCI
- Środa w Niepołomicach: Puszcza debiutuje w II lidze
- Nowy napastnik w Okocimskim
- Bagnicki i Konon z Sandecją
- Kibice Okocimskiego mogą odetchnąć
- Nieciecza wygrywa z Górnikiem Zabrze, są nowe twarze
- Oni nie zagrają w Okocimskim
- Obrońca wraca do Okocimskiego Brzesko
- Okocimski żegna piłkarzy
- Nowy trener Przeboju Wolbrom
- Bukalski odszedł z Przeboju Wolbrom!
- Okocimski z Kolejarzem przetestują nowe twarze
- Nowy trener w Świcie Nowy Dwór
- II liga piłkarska ruszy później
- Zmiany w kadrze Bruk-Betu, oferta dla bramkarza
- III liga: Juventa lepsza od Kmity o "dziwną przewrotkę"
- Pierwsze zmiany w Przeboju Wolbrom
- Licencje dla II-ligowców pod nadzorem
- II liga piłkarska wystartuje 24 lipca
- Koniec II ligi: Okocimski przegrał awans, Stal wygrała utrzymanie
- Feta w mistrzowskim stylu w Niecieczy
- Kolejarz Stróże awansował do I ligi!
- Ostre słowa trenera Resovii w Brzesku
- Menedżerowie już dzwonią do Niecieczy (video)
- Kolejarz blisko szczęścia, ale musi wygrać ze Startem
- Okocimski wygrał, ale nie świętuje, Resovia wypada z gry
- II liga: Resovia, Kolejarz, Okocimski...?
- Bruk-Bet po awansie: Stara stajnia, ale wzmocniona
- Okocimski stracił punkty u siebie
- Resovia wraca do walki o awans, Kolejarz sobie nie pomógł
- Bruk-Bet Nieciecza awansował do I ligi!
- Obrońca Bruk-Betu pewny awansu. Może w środę?
- Punkt do punktu, Bruk-Bet remisuje ze Startem
- Specjaliści ze Stali od gonienia wyników
- Okocimski odebrał lekcję od Świtu
- Wolbrom żegna II ligę (video)
- Resovia gubi punkty z walczącymi o utrzymanie
- W Niecieczy niespodzianką pachniało krótko
- PZPN wydłużył rozgrywki II ligi
- Przebój sprawił niespodziankę w Stróżach
- Resovia wraca na tarczy
- Lider z Niecieczy zostawił w Rzeszowie punkty
- W Aleksandrowie nowy trener
- Czy Bruk-Bet zagra w Rzeszowie?
- Od 0-4 do 4-4, niesamowity mecz Stali
- Przebój bez zdobyczy w Elblągu
- II liga na południu Polski w środę nie zagra, w terminarzu brakuje terminów
- W Niecieczy nie dało się grać
- Mecz Resovii z Jastrzębiem się nie odbył
- Trzy punkty Stali, smakują jak sześć
- Okocimski goni czołówkę
starsze wiadomości >>>