B3 Kraków: KS Tyniec - TS Rybitwy 2-2 (0-1)

0-1 Grzegorz Piwosz 20
1-1 Piotr Komenda 55 (karny)
1-2 Arkadiusz Olsza II (młodszy) 70
2-2 Tomasz Słupski 80
TYNIEC: Janik - Szopa, Regulski (75 Kaczmarczyk), Florek - Michalczyk (74 Boroń), M. Chmiołek (60 Gądkowski), G. Chmiołek, Słupski, Płuchowski - Cholewa, Komenda.
RYBITWY: Tomczyk - Środa, Piwosz, M. Olsza, T. Paliś (55 A. Olsza) - Jopek (46 Gamoń), Lenda, Biskup, P. Paliś - A. Olsza II, Kuś (75 Łach).

To był mecz walki. Każda z drużyn mogła wygrać, ale skończyło się sprawiedliwym remisem.

Do przerwy prowadzili goście 1-0. Lenda wrzucił mocną piłkę z rzutu rożnego, która zostaje po drodze jeszcze podbita i trafiła na głowę Piwosza, a ten umieścił ją w siatce.

W II połowie Tyniec wyrównał - po golu Komendy z karnego (za faul Tomasza Palisia). W 70. minucie Rybitwy wyszły po raz drugi na prowadzenie. Michał Olsza z lewej strony dośrodkował na głowę Biskupa, który zgrał do środka do nie pilnowanego Arkadiusza Olszy II i ten mocnym strzałem zdobył gola.

Na 10 minut przed końcem kapitalną bramkę zdobył Tomasz Słupski, grający trener Tyńca. Wszyscy spodziewali się wrzutki z wykonywanego przez niego wolnego z 50 metrów. Tymczasem piłkarz gospodarzy zdecydował się na strzał, a piłka - przy mocnym, oślepiającym bramkarza słońcu - wpadła do siatki!

ST, kstyniec.futbolowo.pl, rybitwy.futbolowo.pl