Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > B klasa (Kraków III)
Bramka Tęczy jak zaczarowana

Tęcza Piekary - Wisła Jeziorzany 3-0 (2-0)

1-0 Ludwikowski 26

2-0 Ł.Michalczyk 30

3-0 M. Królik 90+3,
Sędziował Dominiak Paweł. Żółte kartki: S. Kapusta, Szymula. Widzów 120.

TĘCZA: Palonek - Kina, Tympalski, G.Kapusta, Kuchasz - Ł. Michalczyk (75 M. Królik), Kadula (61 Jasiołek), S.Steczko (80 M. Michalczyk), Ludwikowski (87 R. Steczko), Szalus - Nogieć.
WISŁA: Gruca - T.Tyrała, Rytel, Szymula, S. Kapusta - Matys (46 K.Tyrała), Przebinda, T. Królik, Sermet (46 Józefczyk) - Nowak, M. Steczko.

Widowisko to zapewne gospodarze zapamiętają na długo. Na mecz derbowy, fanatycy Tęczy Piekary przygotowali bowiem oprawę, której nie powstrydzono by się na ligowych boiskach. Derbowemu starciu do końca towarzyszyły spore emocje, choć Tęcza dość pewnie pokonała ekipę z Jeziorzan.


Pierwsze minuty to lekka dominacja gości w środku pola, a także liczne straty w polu karnym Tęczy Piekary. W 13. minucie Łukasz Michalczyk wyszedł sam na Grucę, ale bramkarz obronił jego strzał. Dwie minuty później Nogieć z prawej strony idealnie dośrodkował na głowę Ł. Michalczyka, ale ten niecelnie uderzył. W 19. minucie nastąpiła seria rzutów rożnych przyjezdnych, Michał Steczko próbował bez efektu wkręcić piłkę bezpośrednio do bramki.

 

W odpowiedzi kolejny raz Łukasz Michalczyk, powędrował od połowy boiska w stronę bramki gości, ale znów  górą w tym starciu był Gruca. Kolejną świetną okazję miał Sławomir Steczko, który zza pola karnego nie  trafił w bramkę. W 26. minucie Ł. Michalczyk wywalczył pilkę z lewej strony i dośrodkował na 5. metr, bramkarz Wisły wypluł piłkę wprost pod nogi Ludwikowskiego, a ten bez przeszkód trafił do bramki. W 29. minucie M. Steczko z lewej strony minął dwóch defensorów Tęczy i dograł piłkę Przebindzie, a ten uderzył tuż nad poprzeczką. W 30. minucie jeszcze raz przed szansą stanął Ł. Michalczyk i tym razem dopiął swego, podwyższając na 2-0.


Trener Wisły Jeziorzany na drugą połowę wprowadził dwóch nowych zawodników, ale odmiany w sytuacji Wisły to nie przyniosło. Gościom brakowało szczęścia lub Palonek znakomicie bronił ich strzały. Michał Steczko oraz Przebinda próbowali sił zza pola karnego, ale futbolówka wędrowała znacznie za wysoko. W 82. minucie  Sławomir Kapusta strzelał w dużym zamieszaniu, a instyktownie wybronił bramkarz z Piekar. W 84.minucie piłka po uderzeniu jednego z zawodników Wisły, przetoczyła się po poprzeczce i wyleciała poza boisko. Pięć minut później Palonek popisał się znakomitą robinsonadą i piąstkował piłkę na rzut rożny po atomowym uderzeniu Rytla. Bramka Tęcza była zaczarowana, jeszcze w 90. minucie Józefczyk wyszedł sam na sam, ale trafił piłką w poprzeczkę. W doliczonym czasie gospodarze świętowali jeszcze jedną bramkę -  zdobył ją Mariusz Królik po podaniu Mateusza Michalczyka.

ST/www.teczapiekary.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty