Błędy w obronie oraz nieskuteczność zawodników z Piekar pod bramką Sportowca zaważyły o przegranej Tęczy.

Tęcza Piekary - Sportowiec Modlniczka 1-2 (0-2)

0-1 Ziarkowski 15
0-2 Ziarkowski 32
1-2 Jasiołek
Sędziował Jakub Ślusarski. Widzów 100.
TĘCZA: Stach - Kina, Tympalski, Kapusta, Kopijka - Królik, Jasiołek (Kadula), Steczko, Szalus (Nogieć) - Michalczyk, Ludwikowski (Palonek).
SPORTOWIEC: Franczyk - Krzyszkowski, Jędrszczyk, Janik, Anton - Kozień, Nowak (Garzeł), Ziarkowski, Ryż - Leszczyński, Ferdek.

Początkowo zdecydowanie przeważał Sportowiec, obejmując po kwadransie prowadzenie. Z wysokości pola karnego poszła centra do Ziarkowskiego, który mając 3 obrońców z Piekar obok siebie potrafił głową posłać piłkę do siatki. Tęcza próbowała odrobić stratę. Z dwóch sytuacji Michalczyka, przynajmniej jedna powinna zakończyć się bramką, ale obie nie zostały nawet zakończone strzałem. Kilkanaście minut przed zakończeniem pierwszej odsłony, Ziarkowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Po dośrodkowaniu, kolejne jego przyłożenie głowy, zakończyło się szczęśliwie dla gości.

W II połowie obraz gry zdecydowanie uległ zmianie. Gospodarze grali z większą werwą i ambicją. Piłkarze Tęczy nabrali wiary w siebie po zdobyciu bramki przez Jasiołka, który idąc na przebój między 3 zawodników gości, uderzył sprzed pola karnego. Franczyk został pokonany.

Idealną okazję miał jeden z graczy Sportowca, który wyszedł na czystą pozycję, lecz jego strzał pozostawił wiele do życzenia. W szeregach Tęczy swoje okazje mieli Ludwikowski i Palonek, którzy jednak zbyt długo zwlekali z oddaniem strzału. W końcówce Sportowiec opadł z sił i cofnął się do defensywy, ale miejscowi tego nie umieli wykorzystać.

Sportowiec od kilku lat nadal jest niepokonany w spotkaniach z Tęczą Piekary.

tecza.freetzi.com (mistrzkop)