Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Wieliczka)
Hit wiosny dla Nadwiślanki!!!

NADWIŚLANKA Nowe Brzesko - TARGOWIANKA Targowisko 3-0 (1-0)

1-0 Profic 27
2-0 Czekaj 87
3-0 Profic 89

Sędziował Marcin Rusinek. Żółte kartki: Kaczor, Frączkiewicz, Sowa, Pawlak (Nadwiślanka), Górka, Szeleś, Dudek (Targowianka). Widzów ok. 100.
NADWIŚLANKA: Kisiel - Frączkiewicz (78 Sowa), Hajdaś, Janusz Krzyk (60 Piotr Chojka) -  Andrzej Marek, Oraczewski (72 Czekaj), Kaczor, Krzysztof Marek, Pawlak - Karol Krzyk (86 Trzepałka), Profic.
TARGOWIANKA: Motak - Bienias, Kolarz (80 Rachwał), Dutka, Drabina - Kukla, Górka (46 Szewczyk), Dudek (46 Gulis), Wywiał (85 Borycz)- Szeleś, Jachym.

Nikt nie spodziewał się, że mecz prowadzących w tabeli wielickiej A klasy zespołów, zaplanowany w terminarzu dopiero w 3. kolejce, zainauguruje rozgrywki rundy wiosennej. Niestety, tragiczne wydarzenia w dniu 10 kwietnia i związana z nimi żałoba narodowa sprawiły, że pierwsze dwie zaplanowane wiosenne kolejki zostały odwołane. Pamięć ofiar katastrofy w Smoleńsku, przed rozpoczęciem zawodów, została uczczona minutą ciszy.

Mecz na szczycie dostarczył kibicom wielu emocji i mimo że wynik sugeruje łatwe zwycięstwo Nadwiślanki, to był wyrównanym widowiskiem, a wynik nie był pewny do końca. Gospodarze obawiali się tego meczu, bo mimo że rozegrali 11 meczów sparingowych, to ze względu na liczne kontuzje w każdym z nich wystąpili w innym składzie. Nie wszyscy zdążyli się wykurować i dziś nie mogli zagrać nadal kontuzjowani Tomana i Tyrański.

Początek meczu dla Nadwiślanki. Składna i spokojna gra gospodarzy zaowocowała dobrymi szansami na zdobycie gola, ale Profic, Kaczor i Karol Krzyk nie potrafili z nich skorzystać. W 27. minucie Nadwiślance udało się jednak objąć prowadzenie. Krzysztof Marek wrzucił piłkę w pole karne między stoperów Targowianki, ci trochę zaspali i Dariusz Profic znalazł się w sytuacji sam na sam z Motakiem. Tym razem snajper Nadwiślanki okazję wykorzystał.

Zdobyta bramka zmobilizowała gości, którzy przejęli inicjatywę i mocno naciskali obronę gospodarzy. Dwa razy napastnicy Targowianki znaleźli się w dogodnych sytuacjach, ale ich strzały były zbyt anemiczne, aby zaskoczyć świetnie dysponowanego Kiśla. Bramkarz Nadwiślanki na początku drugiej części meczu swoimi kapitalnymi interwencjami ratował Nadwiślankę przed stratą gola. Goście po zmianie stron postawili bowiem wszystko na jedną kartę i uzyskali sporą przewagę. Jej efektem był rzut karny, który przyjezdni mogli zamienić na wyrównującego gola. Jednak najlepszy strzelec Targowianki Grzegorz Szeleś przegrał pojedynek z Markiem Kiślem. Kilka minut później młody bramkarz Nadwiślanki ponownie rewelacyjnie obronił strzał z dystansu napastnika gości.

Wydawało się, że wyrównanie wisi na włosku, bo Targowianka nadal miała przewagę. Zmiany dokonywane przez trenera Tomanę pozwoliły Nadwiślance trochę zmienić sytuację na boisku. Pierwsze dobre akcje gospodarzy w drugiej połowie między 70. a 80. minutą mógł zakończyć golami Profic. W idealnych sytuacjach brakło mu jednak precyzji. Pójście na całość przez drużynę gości dawało jednak szybkiemu napastnikowi Nadwiślanki coraz więcej okazji do kontry. Najpierw w 87. minucie zdecydował się na solowy rajd, a potem nastąpiło podanie, które pozwoliło Czekajowi z kilku metrów dopełnić formalności. A dwie minuty później, po przedryblowaniu całej obrony i bramkarza z Targowiska, sam pewnie posłał piłkę do siatki gości.

W tym wyrównanym pojedynku gospodarze mieli trochę więcej szczęścia, a także więcej indywidualności, które przeważyły szalę zwycięstwa na ich korzyść. Dzięki temu Nadwiślanka ma już 8 punktów przewagi nad Targowianką.

JACEK ZAWARTKA

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty