Błękitni Modlnica – Dąbski 2-5 (1-1)

1-0 Baran 5
1-1 Semper 28
1-2 Zawartka 65
1-3 Turczyk 71
1-4 Kucharski 75
1-5 Zawartka 79
2-5 Szumny 87
Sędziowali Mariusz Ocieczek oraz Artur Śliwa i Jacek Kowalski. Żółte kartki: Kajak – Semper, Nowak, Turczyk. Widzów 100.
BŁĘKITNI: Regulski – Żurek, Zaporowski, Pyzioł, Pasternak - Baran (82 Szumny), Nosal (80 Szumiec), Baryła (70 Kuciel), Nawrot - Kajak (60 Kurek), Pogan.
DĄBSKI: Dębski – Izbiński (60 Jękot), Bąk, Nowak, Kłak - Cebula, Semper, Zawartka (85 Księżyc), Grzesik (82 Mulka) - Turczyk, Kucharski.

Choć padło aż 7 bramek, to nie napastnicy najbardziej zasłużyli na miano bohaterów meczu. Najbardziej zapracował na nie bramkarz Dąbskiego Dębski, który nie dopuścił, by Błękitni choć na chwilę złapali kontakt, a mieli ku temu okazje.

Wyrównana była pierwsza połowa. Pierwszego gola zdobył po dośrodkowaniu z lewej strony Baran, wyrównał Semper, dostał piłkę ze środka, wbiegł z nią w pole karne, ograł Pyzioła i z 12 metrów pokonał Dębskiego. Na prowadzenie wyprowadził gości Zawartka, strzałem głową po dośrodkowaniu Kucharskiego. W 71. minucie Turczyk wykorzystał błąd obrońców, którzy zostawili samego Pasternaka z tyłu, wyprzedził go i płaskim strzałem pokonał bramkarza. Srzelali jeszcze Kucharski w zamieszaniu w polu karnym i znów Zawartka, a wynik ustalił w 87. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Szumny.

ART